Nigdy nie miałam takiej sytuacji, na szczęście mało choruję ;) ale myślę, że by zaproponował

Ciągle to słyszę. Szczególnie przy atakach kolki nerkowej ciągle próbuje mnie zaciągnąć na szpital ale to chyba normalne. Ciągle mi przypomina że muszę umówić się do lekarza. .. ogólnie wydaje mi się to naturalne. Jak on miał duże problemy z kręgosłupem ( ma przepukline szyjna, zwężenie tego kanału rdzeniowego i przesunięcie kręgów szyjnych ) i bardzo silne bóle głowy a nie chciał jechać do lekarza to też mu znalazłam neurologa i zawiozlam praktycznie na siłę. To chyba taka naturalna troska w związku

raczej za kazdym razem aj k sie zle czuje wygania mnie do lekarza...ipewnie by mnie tez zawiozl jakby mogl...bardziej sie mna przejmuje niz soba napewno...

Tak jak po wyjściu ze szpitala jakiś czas po porodzie dostałam 39 st gorączki na siłę zawiózł mnie na pogotowie o 3 w nocy . O ginekologu mi ciągle przypomina

Zazwyczaj sama chodzę do lekarza.

Nie, raz tylko przy temp. w ciazy to wtedy tak, powiedział że trzeba jechać na IP, wiec pojechałam. Na szczescie rzadko kiedy dopada mnie taka straszna choroba natomiast ostatnio jak bardzo zle sie czułam to nawet herbaty mi nie zrobił gdybym mu nie powiedziała. Mysle że faceci po prostu tacy sa, wszystko trzeba im powiedziec bo sami sie nie domysla że cos trzeba :)