« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22
martuska22

2010-09-22 22:17

|

Niemowlęta

Chodzi o pokarm z piersi??

Czy jest mozliwosc ze mam nei tresciwy pokarm lub malo tlusty lub neiwiem co jeszcze.W nocy malej daje mleko sztuczne bo po piersi budzi sie co 2godziny a po sztucznym co 3 dochodzi do 4,5. Ale w dzien jak mala nei spi to non stop marudzi wrecz placze kilka razy az sie zaniosla(brzuszek ok )jak przytsawiam do piersi to jest ok popije i przestaje bawi sie odkladam i znowu placze to albo ja bujam albo rece ale to tez po jakims czasie sie nudzi i niewiem co robic, neimam sily juz bo mam druga corke ktorej tez musz eposwiecic czas i posprzatc i ugotowac mama mowi zebym si enei meczyla sprobowala sztuczne i wdzien a ja sama neiwiem, co mysliscie?? Podziwiam mamy ktore maja wiecej dzieci, Pierwsza cora tez byla duzy piszczek ale ona byla jedna wiec cala uwage moglam jej poswiecic a teraz nie moge a napewno nei kosztem Pierwszej cory

Odpowiedzi

Tak czasem bywa przy karmieniu piersia. Dzieci maja np. fazy przyspieszonego wzrostu, tzw. skoki rozwojowe i wtedy zwiekszone zapotrzebowanie na pokarm. Trzeba sie po prostu przemeczyc.
To, ze podajesz w nocy butle... W nocy w sumie karmienie jest najwazniejsze, aby utrzymac prawidlowa laktacje. W nocy rowniez pokarm jest najtresciwszy.

Ale... nie namawiam Cie do niczego. Jezeli uznasz, ze butla jest dla Ciebie wygodniejsza, bo nie chcesz za wszelka cene utrzymywac karmienia piersia, jezeli ma to isc po kosztach Twojej starszej cory... no to Twoja decyzja...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Jak karmisz piersią to powinnaś przystawiać dziecko zawsze wtedy kiedy tego potrzebuje czyli na żądanie, nawet jak chce leżeć cały dzień przy cycu. nie dokarmiaj kochana. Jak bedziesz karmić na żądanie to w końcu laktacja ustabilizuje się i dziecko będzie jadło tyle ile potrzeba. Np na początku u mnie mała też ciągle chciała leżeć przy cycu. Nie dokarmiałam jej. Po 2 miesiącach jadła w nocy o ustalonych porach a teraz ma już 3 i przesypia całe noce. Trzeba cierpliwości. Na początku też nie miałam lekko bo nic nie mogłam zrobić. Ale teraz juz jest ok. Poza tym Ty masz drugą córkę więc powinnaś to wiedzieć... Nie dokarmiaj i uzbrój się w cierpliwość. Opłaca się. I pamiętaj, ze dziecko na piersi potrzebuje częściej bo nie tylko je ale też pije a na mm trzeba dziecko dopajać, nawet jak przystawiasz dziecko do piersi i chwile possie to może chciało mu się tylko pić. Nie ważne ile dziecko leży przy piersi. Ważne jest jak mocno ssie.

@rika... wlasnie dlatego, ze to jej drugie dziecko, ktore karmi piersia, odposcilam sobie jakiekolwiek namawianie. Z wypowiedzi @martuski jasno przebija fakt, ze jest zmeczona karmieniem i szuka usprawiedliwienia, zeby przejsc calkiem na butle...
Nie rozumiem tylko po co... przed sama soba?

@Martuska22... rob, jak Ci wygodnie... i tyle... Nie wpedzaj sie w jakies poczucia winy czy cos...

Ja mam wprawdzie trojke i przy kazdej zalezalo mi na tym, zeby utrzymac karmienie piersia... ale ja bylam o tym 100% przeswiadczona i nie widzialam innej alternatywy...

Ty widzisz te inna alternatywe i nie jestes z kolei tak na 100% przekonana do karmienia piersia...

Wiec nic na sile... :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234

Ja powiem Ci szczerze, że miałam tak samo, i tez mam synka starszego, który też potrzebuje uwagi, i opieki, a mój mały urodził się duży, bo 4440g, i dużo potrzebował, więc zaczęłam dokarmiać go butelką, najpierw na noc, a później stopniowo laktacja się zmniejszała, a więcej było butli, i powiedzieć szczerze, nie żałuję. Mój mąż mógł bardziej zająć się synkiem, kiedy był w domu, a tak co chwila: Aga mały jest głodny, Aga daj mu mleka, Aga ale on chyba się nie najadł... non stop cycki na wierzchu... ach...

Ale Ty musisz zdecydować: czy chcesz karmić piersią dalej czy nie? Jeśli tak, to nie dokarmiaj, bo to automatycznie zmniejsza laktację, jeśli nie, stopniowo to dokarmianie zamieni się na butlę głównie.

Mówię, ja Cię rozumię, tez mieszkam w UK, nie mam tu babci mamy ciotki, żeby przyszła, pomogła itd, trzeba samemu wszystko zorganizować, ułożyć, tak, żeby Tobie było dobrze. Mój mały kiedy już zdecydowałam, że podam mu butlę, co godzinę, półtora, pół... I jak tu zająć się drugim, jeśli młody skończył jeść, ciumciał 20 minut, a za pół godziny znowu. A tak regularnie, przyzwyczaiłam go co 3 godziny, a w nocy 2 razy się tylko budził.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234

Ja nie jestem fanatyczką karmienia piersią, ale też nie butli, po prostu wydaje mi się, że każdy rozsądny i kochający rodzic wie, co dla jego dziecka jest dobre. Ja swojemu przekazałam przeciwciała i najlepsze według mnie mleczko. Nie uważam się za gorszą matkę, nie chciałam po prostu męczyć ani jego, ani siebie. Bo szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko:)


Mój synek do tego nie tolerował wielu rzeczy które jadłam, i często bolał go brzuszek, nie przesadzałam z niczym, nabiał wykreśliłam z jadłospisu całkowicie, bo mu straszne plamy na buźce wychodziły, a i tak często jakieś problemy z brzuszkiem (o dziwo od mleka modyfikowanego nic mu nie wychodzi, kupuje Aptamil, normalny, nie dla alergików).
Także musisz wiedzieć co dla Was obojga będzie lepsze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusia22

powiem Ci tak, u mnie tez byly spore problemy z karmieniem piersia, bo maly wciaz plakal, wisial mi na cycu co chwilke, bylam u kresu wytrzymalosci i chcialam przejsc na butle ale przetrzymalam, po 3 miesiacu wszytsko sie ustabilizowalo, maly ucichl, zaczal sie najadac i bylo juz ok, moze Twoja niunia tez potrzebuje wiecej czasu nim sie przystosuje, zycze powodzenia:)

A tak dla uzupelnienia.

Nie ma czegos takiego jak ZBYT TLUSTY czy MALO WARTOSCIOWY pokarm.

Te problemy, ktore opisujesz, czy ktore opisuja dziewczyny powyzej, to wg mnie nie problemy, to normalka przy karmieniu piersia.
No niestety tak jest. Jest to stan przejsciowy, ale trzeba sobie uzmyslowic, ze choc karmienie ogolnie jest wygodne, to ma w swoim pakiecie rowniez bardzo niewygodne momenty, ktore trzeba niejako "przezyc". Dziecko to nie lalka z guziczkiem, ktora ustawisz, zeby tyle spala, wtedy jadla i wtedy nie plakala. Ma swoje potrzeby, na samym poczatku nawet nie wiedzac dokladnie jakie... :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Byłam w podobnej sytuacji i niestety przeszłam na butelkę od 2 tyg.życia małej.Mam syna 7 latka więc nie było szans tego pogodzić,mała co pół godziny darła się więc większość czasu spędzałam z nią w łóżku i powiem nie żałuję,dlaczego?Mała od 1 miesiąca przesypia nocki od 22 do 5-6 a teraz do 7.Mam więcej czasu dla drugiego dziecka i jest git.Więc nie zastanawiaj się długo tylko przechodź na butlę bez wyrzutów sumienia.Ja zrezygnowałam z nocnego karmienia bo mała miała kolki i ma je,pediatra odradziła mi mieszać jej pokarmów.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Do riki:jeśli nie miałaś takiego problemu jak Martuska to nie zabieraj głosu bo widocznie nie wiesz co to znaczy mieć dwoje dzieci.

@aneta31... @rika moze i ma tylko jedno dziecko, ale ja mam trojke i przy kazdym radzilam sobie pomimo identycznych problemow, jak tu opisane...

Takze ja doskonale wiem, co to znaczy miec dwojke, a nawet trojke dzieci...