« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92
mama92

2013-10-17 22:20

|

Niemowlęta

Ciągle chce cycka ! :( Macie jakieś sposoby ??

Fifi skończył już 10 miesięcy i mamy problem z cycusiem.. już nie bd wspominała o dniu a ale dzisiaj o nocy.. mały potrafi budzić się co 1-2 godziny bo chce sobie possać.. jest to bardzo męczące i uciażliwe :( moje sutki są strasznie podrażnione zwłaszcza że bardzo często mnie ugryzie a przy 4 ząbkach ( jedynkach) to naprawdę boli :( jak oduczyć go jedzenia z piersi w nocy ?? Kiedy budzi się i płacze a mój go weżmie żeby go ukołysać to nie ma mowy bd się darł , płakał zanosił aż nie dostanie cycka.. :( a zaśnięcie w jaki inny sposób ( chyba że w wózku na dworze) jest nie do przyjęcia.. :( może któraś mama miała podobny problem i jak sobie z tym poradziła ??? o butelce w nocy nie ma mowy.. zresztą w dzień też

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155

Mam ten sam problem, więc... jeśli pozwolisz... podpinam się pod pytanie ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92

Spoko :) może znajdzie się tu jakaś mama czarodziejka i napisze nam tu skuteczną poradę :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92

Moj to robil do 24 miesiaca!!!!!!!
dopiero teraz mam spokoj;/
u mnie nie pomagalo nic-on cyca traktowal jak pieszczote najwieksza pod sloncem;/ I dopiero zakleilam na amen plastrami sutki,w nocy nie mial jak sie dpasc-poplakal,ponerwil sie-ze zmeczenia zasypial..Kilka dni takiej meczarni ale teraz?SPOKOJ!
myślałam o czyms takim albo żeby wysmarować je sobie np. cytryną .. ale wtedy może się i w dzień zniechęcić a mogłbym go jeszcze trochę pokarmić chociażby tAK do roku ale do 2 lat to ja nie wiem czy wytrzymam...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92

Moj to robil do 24 miesiaca!!!!!!!
dopiero teraz mam spokoj;/
u mnie nie pomagalo nic-on cyca traktowal jak pieszczote najwieksza pod sloncem;/ I dopiero zakleilam na amen plastrami sutki,w nocy nie mial jak sie dpasc-poplakal,ponerwil sie-ze zmeczenia zasypial..Kilka dni takiej meczarni ale teraz?SPOKOJ!
ah..Probowalam smarowania cycucha sola,papryczka chili-nic-zlizywal i ciagal dalej;/
Ja musialam przetrwac te potworne darcie sie,rzucanie-bo nie ma cyca..Ale przytulalam go,ubieralam bluzki zeby jak najmniej ciala wystawalo bo pchal lapki i szukal...Bron boze-nerwy.Jak mnie juz roznosilo to on wyczowal i jeszcze bardziej krzyczal...Jak sie trzymalam twardo-dzialalo...
tylko że ja mam jeszcze jeden problem .. nawet jak bd chciała być taka konsekwentna to jak zasne to będzie lipa.. a to dlatego że jak zasnę to ja małego przynosze i karmię go na śnie nie wiem kiedy i ile razy..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412

nie pomoge bo dalej karmie syna bo nie potrafie go oduczyc..cycus jest jego calym swiatem.-
gdy w nocy tak robila jak opisujesz to po prostu spal z nami.. ale po paru dniach to przeszlo..czasem wraca takie zachowanie z reguly jak zeby mu ida.. nie umialam z tym walczyc bo nie cierpie gdy moj syn tak przerazliwie placze.
teraz mam wielkie problemy przez to.. sam sobie probuje wyciagac cyca..czasem mu sie udaje.. ahh brak slow..
jestem fanka karmienia piersia ale szczerze ci radze,nie pozwalaj dziecku na zbyt wiele..bo bedzie coraz gorzej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pepe

smoczek ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Moja wpadła w taki szal budzenia się od 7ego miesiaca życia i trwalo do niedawna, czyli prawie pól roku. Początki były najcięższe, byłam zla, niewyspana, ciągle liczyłam ile razy wstaję i byłam załamana, bolały mnie piersi.. Walczylam kolo miesiąca, próbując podawac wodę, tuląc, biorąc do siebie, lulając na rękach, zostawiając samą sobie do zaśnięcia -nic nie działało. Raz płakała 2godziny, a mi serce pękło, bo już nie mogła oddychac i dałam piers..
Potem przestałam liczyc liczby pobudek, a dziecko na stałe zamieszkało na mym łóżku na noc.. po jakichś 2miesiacach.. bo tak lepiej było. Moja budziła się co godzinę.. średnio.. czasem co pół, czasem co półtora i chciała chwilkę ssac pierś i na nowo zasypiała.. masakra to była.
Potem się już nawet przyzwyczaiłam..
A kolejno.. po roczku niedługo.. moja córa tak zaczęła sama z siebie zasypiac na moim łóżku (bo wczesniej musiał ją ktoś lulac, uspyiac..) oparta o mnie, co było szokiem, ale jak raz to zrobiła, to już powtarzała każdej nocy. I tak po pierwszym przebudzeniu chciała piers, ale jak podsunęłam, to się odwróciła i zrezygnowała.. hm.. potem ciągnęła resztę nocy..
Kolejnej nocy, po przebudzeniu, nie płakala, tylko tak stękała lekko, pochlipywała. Usiadła zaspana na amen, jęczala, zaczęła ciągnąc za koszulkę. Ale ja, zdziwiona, że wstała i że nie krzyczy, powiedziałam jej głośno i stanowczo "później, chodź spac". Musisłam powtorzyc kilka razy, bo zaczęła płakac. Ale trwało to z pięc minut i zasnęła na nowo..
I tak kilka razy w nocy..
3nocy też wstała, ale już spała trochę dłużej niż zawsze i dalam jej pierś koło 3 w nocy, potem nie dawałam do 7rano.
I tak przez kilka nocy, aż w końcu zaczęła się budzic tylko o 3 i potem koło 6-7 na mleko, zcasem jeszcze koło 8, jak chciała dlużej spac. I tak z jakichś 8 karmien zrobily się nam 2-3 -już super :)
Potem koło 3 w nocy przestałam Jej dawac i tak jest do teraz, bo to niedawno wszystko miało miejsce, i szybko się przestawiła i zazwyczaj budzi się dopiero kolo 6-7 i daję Jej mleko :) czasem koło 8-8.30, jak chce dłużej spac, tak jak wcześniej :)
I jest już super, tak moze byc. Bo całkiem zrezygnowac się na pewno jeszcze nie da, pewnie było by cięzko przez kilka dni, ale może nie tak bardzo, jak sobie to wyobrażam.. tak jest zazwyczaj..
Czyli u nas odbywało się to stopniowo, z tym, że długo taki stan rzeczy się utrzymywał, a ja poczekalam do moementu, keidy dziecko samo mi pokaże, że już tego tak bardzo nie potrzebuje (nie płakala, tylko jęczała, nauczyła się sama zasypiac, a to jest absolutnie niezbędne..)
Ah..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
takata84

można by spróbować dawać w nocy tylko smoczek, jeśli dałoby radę

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92

smoczka nie używamy i napewno nie zacznę :P to już ja się wolę męczyć :P.

Chyba poczekam jak tu koleżanka wspomniała może do czasu aż bd więcej rozumiał i sam zasypiał.. no nie wiem sama..