« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

2014-06-09 09:01

|

edyt. 2014-06-09 10:51

|

Prawo

Ciekawa jestem ile z nas po urlopie macierzyńskim ...

straciło pracę? czy jest często zjawisko?



TAK - niestety, dostałam wypowiedzenie lub nie przedłużono mi umowy po porodzie



Nie - nic nie zmieniło się i spokojnie wróciłam do pracy


50.00%
TAK
50.00%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamciosik

Wypowiedzenia nie dostałam ale do pracy wrócić też nie mogłam bo szefowa powiedziała,że mogę wrócić tylko jeżeli zdecyduje się dojeżdżać do innego miasta więc jestem na wychowawczym i pracy szukam :( Po 7 latach pracy i obiecywanek ze mam gdzie wrócić. Jeszcze na macierzyńskim pytała kiedy wracam. Tylko po co to nie wiem:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Ja musiałam zgodzić się p macierzyńskim na 1/2 etatu ( zgodnie z prawem miałam wrócić na cały etat). Sprawa znalazła by się w sądzie gdybym nie wyraziła takiej zgody - dyrekcja mnie o tym uprzedziła.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Tak więc straciłam pracę na cały etat.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia2600

Nie przedłużyli mi umowy.Ale w tej firmie jest juz oddawna,że jak zajdzie się w ciąże to albo nie przedłużają umowy albo po powrocie z pracy wręczają wypowiedzenie.Zachodząc w ciąże wiedziałam,że tak będzie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Właśnie.. nawet jeśli się wraca, to niekoniecznie na to stanowisko, na ktorym sie było wcześniej ... i chyba coraz częsciej się to spotyka sad

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
Wróciłam bez najmniejszego problemu,nawet gdybym 2 lata w domu siedziała to też mialabym do czego wrócić i nikt by mi stanowiska nie odebrał ale ja w budżetówce pracuje,wiec inna bajka.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Dorota, ja też pracuje w budzetówce... to jak wiadać  niei ma az takiego znaczenia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
O kurde, a widzisz u mnie akurat na 1000 zatrudnionych osób nie zdarzył się ani jeden przypadek żeby kogoś zwolnili lub przesunęli na inne stanowisko
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412
Nie przedluzyli mi umowy,a i tak bym miala problem ze zlobkiem bo miejsc nie ma.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny

ja niby jeszcze jestem na macierzyńskim i zamierzam jeszcze pójść na wychowawcze... u mnie zawsze można wrócić (osoby z macierzyńskiego mają nawet pierszeństwo) wiem, bo już 3 dziewczyny za mojej 'kadencji' wróciły do pracy po macierzyńskim i jedna w tym z wychowawczego poza tym jeszcze trzeba wybrać zaległe urlopy oraz ponoć firma daje kilka dni czy tygodni dodatkowych (nie wiem dokłanie ile) fakt, że jakoś zbytnio nie chcę wracać tam ale jak mnie sytuacja zmusi to będę musiała (atmosfera tam i system pracy mnie dobija) firma nie jest najgorsza bo nawet dostałam po urodzeniu Laury prezent (ubranka) oraz kartkę z życzeniami i gratulacjami z powodu narodzin córki więc milo tak mimo wszystko wink aha i umowę mam na czas nieokreślony

Twój komentarz