zanim urodzilam corke, oboje z mezem chcielismy od razu starania o drugie dzieciatko-chocby nie wiem co!Chocby bolalo jak skur... ;) chocby ciezko bylo i mielibysmy na rzesach stanac-nasza corka ma miec rodzenstwo!a my malutkie istotki do kochania, ropieszczania,tulenia itd. Nie chcielismy zeby byla sama jak nas zabraknie. Mam 3 rodzenstwa,wiec wiem jak to miec fajnie rodzine-mimo ze nie zawsze bylo kolorowo :)
Kobiety,ktore mysla ze nie idzie pokochac drugiej istotki jak pierwszej sa w ogrom nym bledzie. Tez tak myslalam bedac w drugiej ciazy,ze nie da sie podzielic tej matczynej milosci. Kocham moje lobuzy tak samo baaardzo bardzo mocno. Ta milosc nie podzielila sie-a pomnozyla :))) Gdybym miala wiecej sily to moze i skusilabym sie na trzecie-narazie jest to stanowczo NIE. Nic nie wiadomo czy nie zmienie zdanie za kilka lat i kolo mojego nicka po raz kolejny pojawi sie cyferka :)

marjah-pieknie to napisalas w pytaniu!!!!

1.Chciałabym drugie dziecko ponieważ, nie wyobrażam sobie, żeby mój synek nie miał rodzeństwa. :D 2. Chcę córeczkę, bo zawsze marzyła mi się parka.:):):)

chcemy drugiego bobaska zeby Peterek nie byl jedynakiem. chcemy w tym roku zeby nie bylo zbyt duzej roznicy wiekowej.
Mam 2 siostry i brata wiec wiem jak super jest miec rodzenstwo moj maz tak samo;)
wiemy z mezem ze stac nas emocjonalnie.psychicznie i finansowo na kolejne dzieciatko wiec czemu by nie.
bardzo pragne miec coreczke,wiec moze sie uda;) jak nie to bedzie trzeba jeszcze kolejny raz sprobowac;)

To co opisałaś do definicja mamy męczenniczki. Dziecku nie trzeba poświęcać całego swojego czasu, gdyby tak mamy robiły to by chyba zwariowały. W każdej rodzinie powinien być czas na słowo JA, wtedy osiąga się pełnie szczęścia i nie jest się sfrustrowanym i niezadowolonym z życia. Też na początku myślałam,że dobra mama to taka, która na każde pierdnięcie swojego malucha biegnie spocona, nieogolona, z tłustą głową. Macierzyństwo powinno być misją, ale nie męczeńską, a misją która poprowadzi tego małego człowieczka przez początek swojego istnienia i pokaże dobrą drogę ale w taki sposób by i samemu poczuć te szczęście :)

zgadzam się ! :) ja sama jestem jedynaczką i nie chce także żeby moja córcia była. Na pewno będę starała się o drugie, ale za jakieś 4-5lat dopiero :) Ciąże wspominam bardzo dobrze, poród też nie był aż taki zły :)

Ja sama mam dwie siostry, jednak dlugo bylam jedynaczka (maja 4 i 7 lat) i zawsze chcialam miec rodzenstwo... zazdroscilam innym dziecia w szkole kiedy nauczyciele mowili "Kowalska? Masz moze siostre u nas w szkole? W 2a?", zazdroscilam kiedy wracali razem ze szkoly i kiedy bronili mlodszych braci :) Obiecalam sobie jako mala dziewczynka, ze moje dziecko nie zostanie jedynakiem bo bycie jedynakiem jest do dupy :pp

Zawsze chciałam mieć 2-3 dzieci i będę dążyła aby ten cel osiągnąć. Aczkolwiek poczekam 3-4 lata na kolejnego szkraba.

Ja również chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko. Ale żaden facet który może je mieć to nie chce mnie. Ja mam 24 lata. Niby nie wiele, ale ja czuje, że właśnie teraz jestem gotowa na drugie dziecko. Natomiast mam partnera który studiuje na 2 roku i wszystko dopiero po studiach a dziecko w okolicach 30 roku życia. Także mogę sobie pomarzyć.

też sie podpisuje pod tym mam moja wymarzona 3ke:)

a ja nie chce miec drugiego dziecka Gaia mi wystarczy nie mam cierpliwosci mala jest bardzo ruchliwym dzieckiem nie dalabym sobie rady z nastepnym mieszkam za granica i nie mam tutaj rodziny :)