Z tego co wymieniłaś to zgaga, a ponadto ogólny ból wszystkiego, senność i zmęczenie. Na głupi spacer ledwo mogę wyjść, bo zaraz brzuch sztywnieje, a ja się cała pocę. Pozatym mam jeszcze śliczne zaparcia, cudowne kolki i wspaniały ból żołądka praktycznie po każdym posiłku.

Problemy ze schylaniem się i wchodzeniem po schodach...

Nie wiem,co to zgaga-nigdy nie miałam i w ciąży też nie mam.Ale teraz po prostu kumulacja wszystkich możliwych dolegliwości-ból bioder,żeber,krzyża i ud-rozchodzi mi się spojenie łonowe,więc dodatkowo ból kości łonowej i pachwin,ciągłe przesiadywanie w toalecie,a najgorsza dla mnie jest bezsenność-chodzę nieprzytomnaAle bliżej już niż dalej do końca-trzeba wytrzymać moje drogie

Zmęczenie, nic mi się nie chce i przespała bym cały dzień . No i mam mniejszy apetyt :D

wszystko bez wyjątku...

Depresja przede wszystkim. Miałam ją w 8 i 9 miesiącu. Lęk przed porodem i wychowaniem dziecka :). Na szczęście wraz z porodem minęło :). Poza tym wszystko mnie bolało, kłuło mnie w pochwie i szyjce macicy,bo mały się pchał na świat, miałam dusznosci, nie byłam już w stanie nic robić, nawet chodzenie sprawiało mi trudnosć. Czułam sie jak wielka bomba, która może w każdej chwili wybuchnąć. To było okropne :).

sennosc...w dzien jak tylko  klapne dupecjia na lozku to oczy same sie zamykaja, rano ciezko zwlec sie z lozko...wstaje jak za kare i ze zlym humorem heh

rwa kulszowa ;(((