I nie poszłabym na to wesele. Mógł Ci wcześniej powiedzieć, jaka jest sytuacja. Ale z drugiej strony. Co powiedział jak dostał zaproszenie? Że nie wie czy dostanie wolne? Napewno musiał powiedzieć, że idzie albo nie idzie, a nie że nie wie.

Ale bym opierdzieliła męża jakby mi taki numer wywinął i powiedziała idź sobie sam!

_ucieszyc bym sie nie ucieszyła pewnie, ale jak to faceci;) Dla nich nie ma problemów typu ubranie, ile dać, ile ludzi będzie. Może mu zależy?;)

Nie poszlabym po prostu...ja nienawidze jak moj gacet informuje mnie oczyms w ostatniej chwili wiec jestem na to ucuzlona..

A ja się nawet ucieszyłam, rzadko mamy okazje spotkac się z rodziną.

I super;)

Bardzo bym się ucieszyła jakbym miała kasę ;)

Ja wiem dlaczego mi nie powiedzail, bo przez jego prace juz zbyt wiele rzeczy nie wypalilo, wiec wolał zebym sie nie nastawiała.

nie wiem , no ale w sumie mógł powiedziec wczesniej , nawet jakbys sie miała nie nastawiac ;)

Moze jesli by to bylo jednorazowoto jeszcze... Np moj czesto informowal mnie oczums w ostatniej chwili jestem osoba ktora szybko potrafi sie dostosowac do sytuacji i zkazdej jakos wybrnac i lubie improwizacje...ale ja mialam za czesto akcje na ostatnia chwile. Wiec ja bym sie zdenerwowala ;) ale jak macie kase u chces i rzadko wychodzicoe a wysLo to dla tego ze on soe bal Tobie mowic bo eczesniej zawalal praca..to czemucnie ;))