Pewnie wszystkiego po trochę ;)

Dokładnie, wszystkiego po trochu ;)

Nawet z dziecmi bym tylko podrozowala a co dopiero bez nich ;-)

Pewnie podróże . Ale Cyska juz jest większa , niedługo sobie odbije czas ciąży i jej noworodkowy :p

Trudno powiedziec bo nie wyobrazam sobie ze moglabym ich nie miec, jak bym miala duzo kasy to pewnie podroze, jak bym jej nie miala to pewnie praca a potem podroze

Nie wiem. Pewnie praca , pewnie edukacja dalsza , może własny biznes . Na pewno czulabym się "niepełna ".

Nie mam dzieci jeszcze wiec mowie co robie bez nich. Ucze sie sporo duzo szkol koncze podrozuje pracuje imprezuje spie do poludnia wychodzę z kawa na taras i relaksuje sie i napawam natura :) buduje dom i zajmuje sie drugim tak w skrocie a jak bede miala dziecko to na pewjo sie wazystko zmieni

Studia, kursy, praca..

Teraz tak gadam.. :D

Zrobionym jeszcze C+E i wtedy jezdzilibysmy po calej juz europie razem, marzy mi sie taka chociaz starosc ;) No i laziloby sie na ogniska w pola, wloczyloby sie. Z Farbenem,w wolne dni. A tak poza tym, to marnowalanym pewnie wiekszosc swojego czasu, teraz to wiem ;)

Mam tendencję do pracohlizmu i tak.