Dlugo kaze ci czekac... w obu ciazach od rozpoznania pecherzyka do kolejnej wizyty mialam czwkac 2-3 tyg tylko. I dla mnie to byla wiecznosc...a co dopiero miesiac... jak Cie stac to idz do innego prywatnie na przyklad. Tylko odczekaj chociaz z tydzien jeszcze zeby wizyta miala sens

Ja miałam pecherzyk w 6 tyg a za 2 tyg kazał przyjsc żeby sprawdzic serduszko. Miesiac to jednak długo tym bardziej że jak pracujesz. Jak masz kase to idz prywatnie a jak nie to może uda Ci sie isc do innego, ale jak kolezanka wyżej napisałam umówi sie na wizyte chociaz za tydzień..

Strasznie dlugo, jasne ze idz znacznie wczesniej. Ja bym oszalala z niecierpliwosci ;-)

Ja bym poszla gdzie indziej do lekarza. Bylam w 6 tygodniu jak bylam u ginekolozki. Kazala przyjsc za miesiac bo stwierdziła ze nic nie widac. Podziękowałam jej. Po 2 tygodniach poszlam do innego lekarza i u niego juz zostalam.do 1 czerwca jeszcze dlugo. Ja bym nie wytrzymala tyle.

Dala mi tak dlugi okres bym zdąży la po robić wszystkie badania które mi zlecila, morf.,tarczyca,tokso,HIV,gronkowca itd.Tylko,ze ja badania robilam prywatnie, wiec jaki sens placic za cos co mogloby okazać się bezużyteczne.Póki nie mam pewności,że fasolka juz jest i ma się dobrze,lub fasolki,badan nie zrobię.

Warto zrobić badania. Jeżeli to wczesna ciąża to nie ma się co dziwić, że nic nie było widać. Ja byłam też jakoś na początku u ginekologa i było za wcześnie nawet pęcherzyka nie było, a u Ciebie już są. Kazał mi przyjść jakoś później. Testy pozytwne, beta rosła więc wszystko było ok. Na kolejnej wizycie od razu było widać bijące serduszko. Tarczyca ma duży wypływ na ciąże, już nie wspominam o tokso więc tym bardziej powinaś zrobić badania. Nie jest to jakiś duży koszt bo sama chodziłam prywatnie i za wszystko płaciłam z własnej kieszeni. Warto zrobić bete niż latać po lekarzach i zobaczyć czy rośnie. Wiem, że ten etap jest trudny ale na pewno zrobienie badań to podstawa. Powodzenia :)