Ja bym na wszelki wypadek kupila tez mydelko .moj Synek mial uczulenie na poczatku na kazdy plyn a mydelko bylo super zwykle bambino to chyba bylo.patyczki do uszu .waciki

oliwkę bym sobie darowała- wysusza skórę, dla noworodka kupiłabym cos z serii emolium lub oliatum. talk także odpuściłabym, dzis się juz tego nie stosuje a w razie odparzen masz sudocrem. kupiłabym równiez cos przeciwgoraczkowego

Moze krem przeciw odparzeniom bo linomag i sudocrem to gdyby juz byly... tak mi sie wydaje :)

No to chyba mam już wszystko :) Dzięki dziewczyny :)

Ja stosowałam Bephanten na pupę dziecka i na podrażnione karmieniem brodawki. Przyda się na jedno i drugie.

Oilatum - po co, najpierw spróbuj z czymś tańszym a potem jak nie zadziała kupuj.
Oliwka - zbędne, wystarczy np mleczko do ciała.
Talk - niepotrzebne, jakby co jest stara wysłużona mąka ziemniaczana (raz użyłam).
Żel do kąpieli - ??
Gaziki jałowe - nie przydały mi się ani razu.

Dopisałabym: Wata bawełniana (do czyszczenia noska), patyczki higieniczne (do czyszczenia pępka), termometr elektroniczny (lub taki z miękką końcówką do pupy), ręcznik kąpielowy, szczotka do butelek i smoczków, termofor na butelkę, płatki kosmetyczne

najpotrzebniejsze rzeczy masz,ale napsize ci jak to wyglądało u nas:
ja narobiłam zapasów i nie wszystko bylo dobrym wyborem, a kupiłam jeszcze nakładki na sutki silikonowe (w szpitalu, bo zalecila doradca lakt.) a uzylam 2 razy, wkladki laktacyjne chłonące - warto, poduszke elektryczna - przy bolu piersi sie przydaje do rozgrzewania zastojów i ułatwienia wypływu pokarmu lub termofor, temrometr do wanienki, term elektroniczny, czopki przeciwgorączkowe dla dziecka, czopki glicerynowe na zaparcia, tantum rosa - warto, maść na hemorody - niestety sie rpzydała, espumisan na kolki, pedicetamol w syropie, sól fizjologiczna, duze waciki - zamiast chust nawilzanych, chust nawilzane kupilam na start z pampersa biale, ale teraz stosuje z rosmana i nie uczulaja, u nas suodkrem sie nie sprawdził, za to bepanthen warto miec jak sie pojawi odparzenie, a na codzien super jest linomag lub alantan, czystą lanolinę na bolace brodawki,jakis laktator chocby pozyczony - mi naprawde sie przydaje, rozbujał mi laktację, ze dwie butelki najlepiej ze smoczkiem o ksztalcie sutka, podgrzewacz to uwazam ze zbedna rzecz, u nas sie nie sprawdzil, szczotka do butelek i my mielismy takis specjalny plyn do mycia dzieciecych akcesoriow, u nas potrzebna byla gencjana czyli popularny fiolet do pepka, octenisept przydal sie mi do pisukania krocza, rivanol, tona podpasek bella mamma tych maxi - i poszlo chyba nie kłamiąc z 8 paczek :// i zwykle podpaski, wkladki na potem, majtek siateczkowych z 6 szt bo niestety mi przemakały, paracetamol w tabl w razie gdybys nie wytrzymywala z bolu jakiegokolwiek, bardzo sie nam przydaly podklady z apteki do przewijania, takie co nie przemakaja,bo noworodki zazwyczaj robia czesto kupki i zeby nie myc za kazdym razem przewijaka - myk podklad do kosza, reczniki co najmniej 2 , duzo tetr nam sie przydalo wlasciwie do wszystkiego i lapki niedrapki, 2 czapeczki po kapieli, body i pajace,cos cieplejszego na wyjscie na zimne dni; warto pozyczyc jakąś farelke, noworodki starsznie reaguja na chłód, nasza się darła, dopiero jak porządnie nagrzlaismy to byl spokoj;
do kapieli uzywalismy zarowno emolium na zmiane z tańsza ziajką, mydelko tez warto miec, bo jak myjemymy pupe od rkanem to najlepiej mydelkiem np bambino, krem z wysokim filtrem warto teraz na ten czas letni, woda morska do noska bardzo sie przydaje, bo mala na pocz. miała tzw sapkę, pare koszul rozpinanych do karminiea super spraw,a bywaly dni ze 24h na dobe łaziłam w koszuli, kółko dmuchane do siadania;
rumianek zwykly apteczny do zaparzania, bo ja w ualy przepajam malutka,zreszta jak miala problem z kupa, to ładnie ułatwia trawienie, ale moze uczulac, wiec ostroznie,mojej małej nie uczulił...
dla ciebie jeszcze herbatki laktacyjne, melisa - ulatwia wypływ pokarmu, bo odpręża, ewent, mieta i szałwia na przyhamowanie laktacji;
gdyby byly problemy z zastojami - fitolizyna w tubce i robi sie z tego oklady na piers;
aa takir ogal poduszka do akrmienia tez fajna rzecz ale dosc kosztowna to zobaczysz pozniej...
pieluszki flanelowe ja mam 5 sztuk i chetnie bym dokupiła są super do wsyztskiego:)
tak mysle co jeszcze...gaziki najmniejsze i aphtin do czyszczenia buzi wewnatrz...
a po 2-3 tyg czasem małej robilismy masaz to przydal sie balsam - mleczko do ciała z nivea z pompką, jakiś szamponik delikatny...
mysle, ze jak sie dziecko urodzi, to sama zobaczysz co bedzie potrzebne, spokojnie, u mnie to bylo czyste wariacko, maz tylko kursowal do apteki, ale u nas to w ogole było wesoło :) nasi rodzice mieli pewnie 1/10 tego co dziś ,,trzeba" mieć :) pozdrawiam, szczęśliwego rozwiązania!