jasne, ze tak :) gdyby moj Bartek mi się nie podobał, to na pewno bym z nim nie byla. Gdyby mnie nie pociągał, nie uprawiałabym z nim seksu .. itd itd. jesli chodzi o kwestie wyglądu :)

Jasne,ze tak.Jednak nie jest to najwazniejsze.

Moim zdaniem zawsze zanim pozna sie daną osobę z charakteru najpierw zauważamy cechy fizyczne - więc jak tu nie patrzeć na wyglad - dopiero poźniej dostrzega się wnętrze drugiej osoby :)...

Uczucie. Od lat nie zmienne. Szacunek, zaufanie.

Wygląd to nie wszystko, bo dzisiaj jest się młodym i pięknym, a za parę lat brzydkim i pomarszczonym. Natomiast wnętrze człowieka się nie zmienia. Jak poznałam swojego męża nie podobał mi się on wizualnie, nie jest piękny, ale też nie brzydki (jest taki średni), ale wyjątkowo szybko skradł moje serce swoją osobą - swoim charakterem. Wiem, że kocha mnie i naszą córką ponad wszystko. Mamy do siebie duże zaufanie i szacunek co moim zdaniem jest najważniejsze, bo bez szacunku nie ma miłości. Czasami się kłócimy i mam ochotę go wyrzucić przez balkon (metafora), ale nie zamieniłabym go na żadnego innego.

Na początku znajomości zawsze zwraca się uwagę na urodę, ale..jeśli chodzi o związek, najważniejsza jest szczerość, zaufanie, wzajemny szacunek i lojalność. Właśnie pod tymi względami jesteśmy zgrani, dlatego za niego wyszłam :) a to że jest przy okazji przystojny, to już mniejszy szczegół :)

zaufanie, szacunek no i miłość :)

wygląd tez. oczywiście. dzięki temu nadal czuję chemię do mojego najdroższego:) oczywiście miłośc , szacunek, wierność, uczciwość, czułość, wygłupy i sex :)

oczywiście że tak ;)