róznie ale przynajmniej raz w miesiącu jestem w centrum handlowym generalnie kupuję cos dzieciom a sobie przy okazji.Nie wydaje majątku. Kupuję zazwyczaj jedna albo dwie rzeczy Zależy co mi potrzeba na bieżąco. w tym miesiącu na ubrania wydałam ok.200zł.

Kupuję jak mi się coś spodoba,a ile wydaję nie wiem :)

przed ślubem mieszkałam w Warszawie i całą kasę przepuszczałam na zakupy. Połowy nie założyłam albo miałam raz na sobie. A teraz mkieszkam w małym miasteczku, bez galerii i bez porządnych sklepów a szczytem szaleństwa sa tu zakupy w reserved, h&m, takko albo pepco;-)
Co jakiś czas coś kupię ale później i tak połowa miasta chodzi w tym samym a na dodatek nie pracuję i nie musze się stroić więc teraz rzadko kupuję nowe ciuchy.

wale ostatnio rok temu cos sobie kupiłam

baaaardzo rzadko. Po pierwsze nienawidzę zakupów, po drugie nie stać mnie teraz na szaleństwa, po trzecie mało gdzie wychodzę, a właściwie prawie wcale, więc bardzo mało kupuję i mało wydaję na swoje.
Ale Hance moge kupować tonami ubrania :)

Ja mam nawet kilka par butow nigdy nie ubranych. kilka sprzedalam bo stwierdzilam ze i tak nigdzie w nich nie pojde. Ciuchy zazwyczaj jak cos mi sie spodoba. Przewaznie przez internet kupuje :) bo nie lubie po sklepach latac.

jak potrzebuje lub jak coś mi wpadnie w oko czasem 2-3 razy w miesiącu coś kupie a czasem i przez 2 miesiące nie kupię nic a synkowi kupuję to co na prawdę potrzebuję on i tak szybko z tego wyrasta to nawet tego nie zniszczy ja wolę jakość niż ilość jeżeli chodzi o mnie a synkowi kupuję dobre jakościowo ciuchy ale w granicach rozsądku cenowego ostanio kupiłam mu spodenki za 40zł i miał je na sobie 3 razy i po co tyle wydawać

przewznie jak mi czegos brakuje jak sie cos zuzyje jak juz zakladam jakas bluzke x razy i wsyd wyjsc w tym samym..raz na jakis czas...raz na miesiac albo raz na 2 miesiace..niesa to duze zakupy zwykle jedna rzecz..