kurcze tak teraz sobie mysle, ze moj chyba nie jadl nigdy nic smazonego, tylko ze ma 14 mscy , a naleśniki jedynie

No moja już od dawna je np. jajecznicę, naleśniki, ale to właśnie smażę na bardzo małej ilości tłuszczu, albo całkowicie bez. Jakieś tam kotlety czy warzywa smażone też jadła, ale nieduże ilości. A placki ziemniaczane? Jak robicie, też bez tłuszczu? Bo ja nie potrafię tak, jedynie na oleju, i nie wiem czy może niepotrzebnie się przejmuję tak tym tłuszczem ;/

czasem sadzone jajko mu daje, kurczak smażony na oliwie bez panierki i placki z kurczaka smażone na oleju je czasem ale po usmażeniu dusze je jeszcze w małej ilości wody i wtedy tłuszcz zostaje w wodzie

kotlety, naleśniki ale bez tłuszczu bo z tłuszczem nawet ja nie lubię, raz zjadl kawałek placka ziemniaczanego, jajecznica... chyba tyle

Tylko jejecznica,
naleśniki zawsze robię tak, że do ciasta dodaję trochę oleju, nie smaże bezpośrednio na nim.
Koło 18 miesiąca jadła też już kotleta z piersi smażonego.
Koło 2 latek placki z jabłkami, placki ziemniaczane - ale oby dwie rzeczy tylko sporadycznie. Czasem robię też takie danie : makaron podsmażany "ze wszystkim" lub kluseczki ziemniaczane "ze wszystkim", czasem spaghetti z podsmażonym mięsem mielonym, sporadycznie coś innego podsmażę, np. kiełbaskę drobiową z cebulką do pierogów. Nic więcej do tej pory się nie zmieniło ;)

Hania koło półtora roku jadła kotleta mielonego bo gotowanym wzgardziła, jajko na maśle, schabowego, ale po smażeniu zawsze podduszam w piekarniku. Placków nie bo nie jemy w domu, racucha u babci jadła i pewnie jakby nie moje stop to wciągnęłaby z 10. Naleśniki jak arletka robię i czasem pierś podsmażę na oliwie:)

nic. wszystko robie na parze , w piekarniku lub na patelni grillowej bez tluszczzu dla calej rodziny, wiec mlody tez tak je. czasami od wielkiego dzwona zrobie klasyczne schabowe to dziabnie. nalesniki robie bez tluszczu