« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
agawita

2012-11-18 11:03

|

Pozostałe

Co kraj to obyczaj? Dla mam zyjacych za granica

Czytajac to forum coraz czesciej zauwazam roznice, jakie sa pomiedzy zaleceniami, ktore sa aktualne w Polsce a w Niemczech. Na przyklad w kazdym niemieckim poradniku pisze ze wanna to najlepsze miejsce na relaks z wielkim brzuchem, oby tylko woda nie przekraczala 38°C, tak wiec cala ciaze wylegiwalam sie w wannie;)Dopiero tutaj na forum dowiedzialam sie, ze nie wolno, ze infekcje itd. i wiele kobiet meczy sie pod prysznicem, teskniac za parwdziwa kapiela;)To samo dot.np. zywienia matek karmiacych- tam wolno prawie wszystko jesc, w PL doslownie wszystko "szkodzi dziecku". Holenderskie czy angielskie dzieci biegaja w T-shirtach przy temp. 15°C, w PL dziecko trzeba grubo ubierac, bo mu zimno, itd. itp. Jakie roznice zauwazylyscie miedzy zaleceniami dot. ciazy i wychowynia dziecka miedzy PL, a krajem w ktorym zyjecie?

Najlepsza odpowiedź!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

a ja pierwszy raz slysze o tej wannie :) a mieszkam w PL cala ciaze wylegiwalam sie w wannie pelnej goracej wody i nic sie nie dzialo :) z ta temperatura to masz racje ale wez pod uwage to ze w anglii 15 st to bardzo duzo maja zupelnie inny klimat my juz do upalow sie przyzwyczailismy :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

a ja pierwszy raz slysze o tej wannie :) a mieszkam w PL cala ciaze wylegiwalam sie w wannie pelnej goracej wody i nic sie nie dzialo :) z ta temperatura to masz racje ale wez pod uwage to ze w anglii 15 st to bardzo duzo maja zupelnie inny klimat my juz do upalow sie przyzwyczailismy :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85

w2iesz co ty sie wlasnie naczytalas i niektore matki tez czerpia wiedze tylko z neta czy czasopism i tam nie wolno nic... ja tam wole zapytac gina,polozna czy pediatre i jem wszystko karmiac(dzis grzybowa o zgrozo haha) na basen chodzilam do konca ciazy a moje dzieci nigdy nie sa przegrzewane...i zyjemy... roznic zadnych nie widze urodzilam corke we wloszech i lekarze tak samo radzili... roznice owszem w pogladzie matek bo jedna panikowac bedzie a druga na luzie podejdzie do macierzynstwa

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

No jest sporo różnic , mieszkam w UK , tutaj ciężarne nie ida od razu na zwolnienie lekarskie jak tylko dowiedza sie o ciąży , najczesciej pracuja do konca ci ąży ( z tym ze pracodawaca tutaj ma obowiazek dac kobiece mniej obciazajace stanowsiko np jesli pracuje fizycznie ) , dzieci po porodzie sie nie kąpie , do pepka nie uzywa sie nieczego , dzieci nie nosza czapek ( tylko wczesniaki) i tylko zimą ( i to nie zawsze) :)
Nie ma diety matki karmiacej piersia , kobieta ma zalecenie jedynie jesc w miare zdrowo , na porodówce po porodzie zajadalysmy sie pomaranczami i popijalysmy wszystko kawa :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85

No jest sporo różnic , mieszkam w UK , tutaj ciężarne nie ida od razu na zwolnienie lekarskie jak tylko dowiedza sie o ciąży , najczesciej pracuja do konca ci ąży ( z tym ze pracodawaca tutaj ma obowiazek dac kobiece mniej obciazajace stanowsiko np jesli pracuje fizycznie ) , dzieci po porodzie sie nie kąpie , do pepka nie uzywa sie nieczego , dzieci nie nosza czapek ( tylko wczesniaki) i tylko zimą ( i to nie zawsze) :)
Nie ma diety matki karmiacej piersia , kobieta ma zalecenie jedynie jesc w miare zdrowo , na porodówce po porodzie zajadalysmy sie pomaranczami i popijalysmy wszystko kawa :)
no to ja nie wiedze zadnej roznicy haha,w szpitalu gdzie rodzilam tez nie kompie sie dzieci ,czapek i niedrapkow zero,pepek wietrzylam,na porodowce dostalam grzybowa i lazanki hahah,wiec nie dokonca tak jest...zreszta gdzies tu juz czytalam ze ktos tez mila "zakazane danie w szpitalu po porodzie" i nie jadl tylko czekal na tesciowej zupke:P..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

No jest sporo różnic , mieszkam w UK , tutaj ciężarne nie ida od razu na zwolnienie lekarskie jak tylko dowiedza sie o ciąży , najczesciej pracuja do konca ci ąży ( z tym ze pracodawaca tutaj ma obowiazek dac kobiece mniej obciazajace stanowsiko np jesli pracuje fizycznie ) , dzieci po porodzie sie nie kąpie , do pepka nie uzywa sie nieczego , dzieci nie nosza czapek ( tylko wczesniaki) i tylko zimą ( i to nie zawsze) :)
Nie ma diety matki karmiacej piersia , kobieta ma zalecenie jedynie jesc w miare zdrowo , na porodówce po porodzie zajadalysmy sie pomaranczami i popijalysmy wszystko kawa :)
no to ja nie wiedze zadnej roznicy haha,w szpitalu gdzie rodzilam tez nie kompie sie dzieci ,czapek i niedrapkow zero,pepek wietrzylam,na porodowce dostalam grzybowa i lazanki hahah,wiec nie dokonca tak jest...zreszta gdzies tu juz czytalam ze ktos tez mila "zakazane danie w szpitalu po porodzie" i nie jadl tylko czekal na tesciowej zupke:P..
Tutaj akurat pisze z tego co czytam u innych mam , mamy uzywaja spirytusu albo osctenisept( czy jakos tak :p ) na pępek i co chwile pada pytanie o diecie dla karmiacej mamy ( ogolnie podziwiam niektore babki za to że potrafia wytrzymac na samych gotowanych piersiach z kurczaka czy warzywach na parze , fuj )

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

w2iesz co ty sie wlasnie naczytalas i niektore matki tez czerpia wiedze tylko z neta czy czasopism i tam nie wolno nic... ja tam wole zapytac gina,polozna czy pediatre i jem wszystko karmiac(dzis grzybowa o zgrozo haha) na basen chodzilam do konca ciazy a moje dzieci nigdy nie sa przegrzewane...i zyjemy... roznic zadnych nie widze urodzilam corke we wloszech i lekarze tak samo radzili... roznice owszem w pogladzie matek bo jedna panikowac bedzie a druga na luzie podejdzie do macierzynstwa
No nie tylko sie "naczytalam", ale rowniez chodzilam do gina i w Pl i DE i naprawde zupelnie rozne rzeczy mi opowiadali. Lacznie z tym, ze polski gin. mi prawie zabronil podrozy do Niemiec, bo podobno sie szyjka skracala + kazal sie oszczedzac, a w DE lekarz stwierdzil ze wprawdzie sie skraca, ale to nic nie szkodzi i moge robic co chce;) Ja nie mowic co jest lepsze, a co gorsze( bo polski gin. sie jednak bardziej troskliwy wydawal), tylko popytac z ciekawosci jakie wy macie doswiadczenia w tej kwestii.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

W UK ciążę prowadzi położna a nie gin i nikt nie bada cie ginekologicznie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamm01xoxo

W UK ciążę prowadzi położna a nie gin i nikt nie bada cie ginekologicznie :)
Tak samo jest w Szwecji :-)

No jest sporo różnic , mieszkam w UK , tutaj ciężarne nie ida od razu na zwolnienie lekarskie jak tylko dowiedza sie o ciąży , najczesciej pracuja do konca ci ąży ( z tym ze pracodawaca tutaj ma obowiazek dac kobiece mniej obciazajace stanowsiko np jesli pracuje fizycznie ) , dzieci po porodzie sie nie kąpie , do pepka nie uzywa sie nieczego , dzieci nie nosza czapek ( tylko wczesniaki) i tylko zimą ( i to nie zawsze) :)
Nie ma diety matki karmiacej piersia , kobieta ma zalecenie jedynie jesc w miare zdrowo , na porodówce po porodzie zajadalysmy sie pomaranczami i popijalysmy wszystko kawa :)
Ja tylko od siebie dodam jedno- tutaj dzieci nie chorują tak często jak w Pl, więc wnioski nasuwają się same :)