Kupić sobie coś, cokolwiek, jakiś drobiazg albo zjeść coś dobrego.

Pójść do kosmetyczki , fryzjera itp. Ostatnio się zapuściłam i dawno nie byłam :) ogólnie jak mam zły dzień to idę połazić po sklepach z ciuszkami , zawsze coś małej kupię i od razu robi się lepiej :) ja z kolei nie lubię chodzić pod prysznic , ale muszę! Całe szczęście , że wanna w tym roku będzie ! Ah :)

mnie poprawiaja zakupy samopoczucie najdrobniejszy zakup mi humor poprawi oraz zjesc frytki duza ilosc i popic to wszystko coca-cola :D

Zakupy albo dluuuuga kapiel z masażerem :D

zakupyyyy :) dodałabym jeszcze , że odprężająca fajeczka z kawką na balkonie, ale akurat z przyczyn wiadomych od dłuższego czasu praktykuję jedynie zakupy :D

Teraz humor poprawiam sobie kupując coś dla synka :)

śpiewam , ale cos smutnego, rozżalającego, az sobie odreaguję. lub jem cos slodkiego:)

Tak samo, uwielbiam zamknac sie na 2 godzinki w lazience i zadbac o siebie :) ... czesto samopoczucie psuja mi tez rzeczy do zrobienia ktore odkladalam na pozniej i pozniej wiec zaczynam dzialac i od razu jest mi lzej majac poczucie dobrze wykonanej pracy ;)

Robie sobie makijaż i ładnie sie ubieram :) automatycznie czuje się lepiej :)

Ja mam b podobnie ;) z ta roznica ze wyleguje sie w wannie z piana I slucham radia ;D