ma widzenia ustalone przez sąd ? niech pojedzie na policje , przyjedzie na widzenie dziecka z policja , niech wniesie sprawe do sadu rodzinnego o utrudnianie kontaktow z dzieckiem , zaplaci za to z tysiac złotych kary to moze pójdzie po rozum do głowy ...

Majac taki dokument w reku probujesz stawic sie o oznaczonej porze w celu odebrania dziecka. Jesli nie mozesz go odebrac 3 razy (zawsze mowi sie do 3 razy sztuka) skladasz w sadzie wniosek o ukaranie matki dzieci z powodu utrudniania kontaktow badz tez nietrzymania sie warunkow wyroku.
Dobrze w takich momentach podeprzec sie dowodami w postaci interwencji policji.


Jeśli rozmowy i próby negocjacji słownej nic nie dają, komunikować się z matką dziecka jedynie pisemnie - zawsze listy polecone z konkretnymi propozycjami od siebie: co oferujesz dla dziecka, w jakiej formie, kiedy chcesz się widzieć z dzieckiem (podawać konkretny termin i czas widzenia - z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym). I prosić w liście o pisemną odpowiedź. Jeśli takiej nie będzie, to też odnotować.

Kopie listów wraz z potwierdzeniami pocztowymi gromadzić w domu i wykorzystać we wszelkich rozprawach sądowych, na których będziecie walczyć o rozszerzenie opieki nad dzieckiem. Gromadzić też wszelkie rachunki za kupno dziecku ciuszka czy uiszczenie jakiejś opłaty.

Jednym słowem gromadzić dowody swojego zainteresowania dzieckiem i dowody oporu (.
http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/prawa-ojca/co-mozna-zrobic-gdy-matka-utrudnia-kontakty-z-dzieckiem,125171/

to jest dobra tez rada w postaci listow poleconych za potwierdzeniem odbioru ...
Moze jej tez uprzykrzyc zycie tylko nie daje sie byc i przestanie byc taka cip...

Nie ma ustalonych widzen.Bierze dziecko kiedy chce i na ile chce.Czasami nawet na tydzien,caly urlop,swieta...mają rozwod.Maly mieszka z matką ale ojciec ma takie same prawa co matka

Zgadzam się z misią i roślinką w 100%.