ja mam aspirator i gruszkę dla małego :)

Położna ma rację. Odradzam zakup gruszki, polecam aspirator.
A odczucie takie, że gruszki, po użyciu aspiratora juz dla mnie nie istnieją :]

ja mam fride czy jak to tam ale przydałaby mi sie gruszka taka z długim noskiem jakiej uzywałam do starszej to była grucha te teraz produkowane to sie nadaja do..

a wogole to mi linka nie pokazuje jaki to aspirator

ja upierałam się przy gruszce będąc jeszcze w ciąży...
jak się mały urodził i miał zapchany cały nosek od mleka-jak uczyliśmy się karmić cycem, kupiłam wodę morską i fridę..od tamtej pory zapomniałam o gruszce! Ale nie mogę patrzeć do środka, bo mi się wszystko do gardła cofa...!!!

mam aspirator ;)

kurde,nie wiem czemu linka nie wgrało
:/http://images.google.pl/search?num=10&hl=pl&site=&tbm=isch&source=hp&biw=1280&bih=624&q=aspirator+do+nosa&oq=aspirator&gs_l=img.1.0.0l10.915.3175.0.6090.

jak widziałam jak siostra swojemu bobasowi wyciągała aspiratorem to mnie zemdliło ,ale pewnie też zakupię

Z dwojga złego - aspirator. Przez dwa lata nie miałam potrzeby go użyć,mam nadzieję,że teraz też się nie przyda. Nam wystarczyła sól fizjologiczna do noska,małą na brzuszek i wszystko wyciekało samo.

ja mam aspirator :) jest o wiele lepszy od gruszki

ja kupie gruszke bo sie brzydze jakos tego aspiratora, ale nie jestem doswiadczona mama wiec moze po urodzeniu zmienie zdanie.