Ja dostalam wiele paczek pampersów, oprócz tego wcześniej kupiliśmy sami parę paczek. Połowa z nich nie została wykorzystana bo dziecko szybko urosło i nie mieściło się w pampersy 3-6 dla noworodków.

Ja bym poleciła coś na całe życie. Np. są takie piękne ramki na zdjęcia a w środku miejsce na odlew stópki albo rączki. Są też milusie kocyki, pięknie zapakowane. Kocyków nigdy za wiele.
Są też takie fajne pieluchy tetrowe ozdobione, kolorowe.. one się zawsze przydają.
Można też kupić np. skoczka, albo jakąś zabawkę na przyszłość. PPóźniej takie rzeczy bardzo się przydają.

pampersy zawsze możesz kupić większy rozmiar na później, albo paczkę chusteczek i jakiś drobiazg do tego :)

pampersy i coś, co przetrwa, na pamiątkę (właśnie czy ramka, czy odlew gipsowy na stópkę czy rączkę)
z kosmetykami czy chusteczkami nawilżanymi bym uważała, bo ja dostałam wiele kosmetyków, których nie używałam, bo miałam inne sprawdzone i nie chciałam ryzykować uczulenia i zmieniać.
nie wiem, jaka łączy was relacja, bo jak bliższa i dysponujesz gotówką, można kupić jakiś karnet na sesję foto :)
pamiętam też, ze podobało mi się, jak dziewczyny kupiły mi też coś na prezent (jakaś maseczka na twarz i żel ujędrniający hehe), prezent dla mnie, że zostałam mamą :) pamiętam też, że jak kilka lat temu byłam przy porodzie przyjaciółki, kupiłam jej piękny bukiet kwiatów. rozpłakała się ze wzruszenia, ze ktoś o niej pomyślał, a nie tylko o dziecku. myślę, ze wiele kobiet gdzieś tam tego potrzebuje... :)

zgadzam sie z Emka , też dostalam prezent dla mnie od koleżanki po narzodzinach Tomka :) i bardzo miło mi sie zrobiło . Jak dla mnie ubranka są ok ale większe rozmiary takie 6-9 miesięcy , doceniłam bardzo jak Tomek podrosl i musiałam zacząć kupować sama :) NO i pampersy .

z ciuszkami to też ostrożnie, ja dostałam wiele ciuszków na wyrost, których mały nie założył, bo np. były to ciuchy na lato, które w lato już były za małe, albo ciuchy na zimę, które miał dobre w lato ;) może dlatego, że mój synek był chudy, ale długi, ciężko było przewidzieć mu rozmiar.
aha, i z ciuszków nie lubiłam, jak były zapinane na plecach, sama takie kupiłam chrześnicy, i dopiero jak miałam już swoje dziecko, rozumiałam, jakie to niewygodne ;)
i kiedyś kupiłam śliczne welurowe śpiochy synkowi przyjaciólki na roczek - białe. dla dziecka które pełza - niepraktyczne, chyba że jako piżamka. człowiek się uczy na błędach ;)

pampersy, chusteczki :) to szybko idzie i zawsze się przydaje :)