To normalne i minie samo z siebie bez względu na to czy będziesz czegoś używała czy też nie. Pare miesięcy po porodzie wypadają te który miały wypadać gdy w ciąży byłaś, a nie wypadły, bo ten proces został wstrzymany oraz te które wypadają na co dzień. Spokojnie, ja mam rzadkie (czy tam cienkie, bo już sama nie wiem), a łysa nie zostałam :) Mnie wypadały przez dwa, trzy miechy, później wszystko do normy wróciło. Wiele kobiet przechodzi przez to.

a też miałaś takie kołtuny? że sie rozczesać nie da? wszędzie są te włosy lenie się bardziej niż mój pies na wiosnę

Tak, zwykle raczej dłuższe włosy mam i mimo iż są cieniutkie to strasznie się plączą... Rozczesywałam (i robię tak zawsze własciwie) przed myciem (myję codziennie) i jeszcze kilka razy za dnia. Włosy były wszędzie.... Po pierwszym porodzie używałam WAXa, po drugim nic... i co? Efekt ten sam. W obu przypadkach przestały wypadać po dobrych dwóch miechach. Wiele kobiet myśli, że włosy właśnie dzięki różnym specyfikom przestają lecieć. Nieprawda. Przestają lecieć, bo wypadło co miało wypaść i już. Dotyczy to jednak wypadania włosów spowodowanego zachwianiem gospodarki hormonalnej (ciąża)

Polecam picie sparzonych wrzatkiem drożdży,zerknij w neta to naprawdę swietna sprawa,mam sprawdzone na sobie i wcierke jantar farmony,co ma wypaść to i tak wypadnie ale beda szybciej odrastac i mocniejsze,zdrowsze,polecam

Tak, to prawda, nie zaszkodzi spróbować :)

Polecam suplementy, np. Skrzypovita :) Spróbuj też umyć włosy szamponem Dermena (do kupienia w aptece).