ja to oglądam i dla mnie to poprostu nieprawdopodobne żeby nie czuć dziecka aż do samego końca

znam, ale oglądam coraz rzadziej, bo mam wrażenie że każda historia jest taka sama: albo rodzą do klozetu, albo podejrzewają, że mają wyrostek i na badaniu dowiadują się, że są w ciąży.

skoro tak było, i o tym opowiadają - czemu nie wierzyć. choć wiadomo, dziwne jest. na pewno nie chciałabym się znaleźć na miejscu tych dziewczyn, ominąć badań usg, nie czuć ruchów i innych wzruszających momentów. myślę też, że każda kobieta potrzebuje jednak tych kilku miesięcy na przyzwyczajenie się do myśli i przygotowanie do roli matki, nawet jeśli planuje dziecko. nie wiem, jak bym zareagowała na wieść, że już teraz za chwilę urodzę. a podobnych przypadków ze swojego otoczenia nie znam.

Ja też tak sądzę...
Nie mogę jakoś w to uwierzyć że nic kompletnie nie czują :/

:>pozdrawiam!

ogladam a raczej ogladalam i wydaje mi sie ze to pic na wode

Kilka razy oglądałam ten program i niewiem jak to możliwe żeby do końca nic nie podejrzewać.

Ogladalam to na Discovery i z tego co ogladalam to byly to albo po prostu "grubaski" (i to doslownie) albo wariatki (rowniez doslownie) i w takich przypadkach mnie to zaskoczenie jakos nie dziwi ;)

jak moja koleżanka rodziła to leżała z nią babeczka tak około 40, i nie wiedziała że jest w ciąży,dostała krwotoku (tak myślała) przywieźli ją i urodziła w 7 miesiącu,jak z nią gadaliśmy to była w szoku,nie wiedziała co powie szefowi w poniedziałek (urodziła w sobotę)i dodam że nie jakaś patologia czy coś normalna rodzina z dwójką nastoletnich dzieci,a w ogóle nie miała brzucha nic po niej nie było widać, takie rzeczy się zdarzają, dziecko jest głęboko w brzuchu i nie widać i nie czuć

Do 7 miesiąca jestem w stanie uwierzyć że się nie wie... ale ósmy miesiąc i dziewiąty... tego się nie da przeoczyć! ;)

Ja oglądam to od dawna. Zastanawiałam się czy zadać takie pytanie jak Ty. Nie znam takiego przypadku ale myślę że to możliwe. Prawie wszystkie te kobiety były albo dość otyłe, albo bardzo mlode, albo od lat starały się o dziecko. Większość była leczona hormonalnie, albo stosowała antykoncepcję, miały krwawienia przypominające okres a testy wykazywały że nie są w ciąży. Z medycznego punktu widzenia to jest możliwe. Sama na własne oczy widziałam dziewczynę w 9 miesiącu ciązy po której praktycznie nic nie było widać. Była szczupła z natury i miała na brzuchu tylko lekką wypukłość. Nigdy w życiu bym nie powiedziała że jest w ciąży a ona urodziła 3,5 kg chłopca.
To samo moja dobra znajoma z pracy, była w ciąży z bliźniakami a dowiedziała się o tym w 6 miesiącu jak zaczęły się ruszać.

I wydaje mi się że jakbym miała już dwójkę dzieci, stosowała antykoncepcję, miała spory tłuszczyk na brzuchu i byłabym zaganiana i przemęczona a test nie wykazałby ciąży to nie drążyłabym dalej tematu tylko uwierzyła temu testowi. Trudno mi uwierzyć że mogłabym donosić ciążę w ten sposób ale podobno są różne ciąże, niektóre praktycznie nie dają objawów więc może bym nie zauważyła? Tej ciąży którą ja miałam nie dało się nie zauważyć :)