że to niemożliwe że to prawda... :)

byłam bardzo szczęśliwa a za razem zaskoczona ponieważ długo staraliśmy się o dziecko, ginekolodzy nie dawali nam szans na dziecko

łzy.. :) radości oczywiście :)

pamiętam to jak dziś byłam baaardzo szczęśliwa gdy zobaczyłam maleństwo gdy tylko wyszłam z gabinetu łzy mi popłynęły;)

szczęście że wkońcu jest nasza dzidzia , po długim oczekiwaniu. i obawa żeby dziecko było zdrowe i jest:)

Ciężko opisać to uczucie, najwspanialsze! Tak piękne, że aż niemożliwe ;) Każda kobieta powinna tego doświadczyć ;)

wtedy bylam w szpitalu z plamieniami i strasznie wystraszona az mi sie nogi trzesly, tak sie balam ze stracimy naszego Bąbelka, pamietam ze Marcin bardzo plakal ze szczescia ze wszystko z malym jest dobrze a ja bylam w takim szoku ze nie moglam nic powiedziec.. najwazniejsze ze moj Syn żyje.

wzruszyłam się niesamowicie :-) bardzo wielka radość aż nie do opisania, wspaniały moment jak zobaczyłam że już rusza malusieńkimi nóżkami i rączkami achhh pięknie... uwierzyłam że jest:-)

niedowierzanie :D ja ? w ciąży ? :p

byłam zdziwiona, miałam normalnie okres i wgl tylko brzuch mnie bolał, gdy zobaczyłam moją kruszynkę popłakałam się ze szczęścia i ze strachu bo nie wiedziałam czy sobie poradzę