jak DLA MNIE za wcześnie na dziecko...

ale z drugiej strony jak te 14,15,16 są DOROSŁE na seks to muszą ponieść tego konsekwecje(czyt.ciąża chciana(??) lub nie)...

hmm ... nic nie mysle... sama mam 16 lat -zaszlam w 15- i mam corke:)

ale tak wlasnie patrze i patrze i widze ze coraz wiecej jest mlodych Mam w moim wieku... nie sadze zeby to bylo dobre...sama zaluje ze mam teraz dziecko...znaczy Kocham Zuzke i jest najwazniejsza ale moglam poczekac...

myślę sobie że to zdecydowanie za wcześnie to jest okres na wyszalenie się a nie na wychowywanie dzieci,ja sama mam 26 lat i myślę że zdążyłam się wyszaleć,skończyć szkołę, studia, mam pracę i nie żałuję że nie mam 11 letniego dziecka,ale absolutnie nie potępiam, każdy ma swoje życie i żyje jak chcę, ale ja bym nie chciała,powodzenia i pozdrawiam:)))

No tak macie racje ze za wczesnie, ale ja sie ciesze sie tak sie stalo . Mi wcale nie jest potrzebna zabawa ani szaleństwo .
A to że bede miala dziecko nie znaczy ze szkoly nie skoncze , bo nadal mam zamiar sie uczyc .
Ale dziekuje za szczere odpowiedzi ; )

Ja myślę, że sex to nie zabawa i dziewczyny w wieku 15 lat powinny się zajmować innymi rzeczami a nie wskakiwaniem chłopcom do łóżka. Na to będzie jeszcze całe życie.
Jeśli natomiast chodzi o macierzyństwo to w każdym wieku jest ono inne. Wydaje mi się, że starsze dziewczyny u których już dawno pojawił się instynkt macierzyński (z racji wieku), są automatycznie dojrzalsze do roli matki, aczkolwiek nie twierdzę że będą lepszymi matkami niż te nastoletnie. U młodszych dziewczyn opieka nad dzieckiem przychodzi jakoś tak naturalnie, a te starsze (dużo starcze) często są przewrażliwione, co chwilę sprawdzają do łóżeczka czy dziecko oddycha itp. ;)
Każdy wiek ma plusy i minusy. Jeśli chodzi o ojcostwo - tak samo.
I tak jak napisałaś nie każda nastoletnia mama porzuca swoje dziecko - i ja bardzo podziwiam i szanuję te dziewczyny które potrafią ponieść konsekwencje swoich czynów i dają masę miłości swoim dzieciom (oprócz tego że je wychowują). Bo znam też przypadek gdy dziewczyna non stop wyżywała się na dziecku, tak jakby to ono było winne temu że się puściła i wpadła (sorry za określenie, ale w jej przypadku tak było).

Ja ogólnie nic do nieletnich rodziców nie mam, sama mam 16 lat i termin na walentynki. ; D szczerze mówiąc coraz więcej jest tak młodym mam w naszym wieku i jeśli ma się chocby oparcie w rodzicach to każdy da rade.! ; p
..oczywiście ja nie jestem 'zbyt' zadowolona z tego iż jestem w ciąży no ale cóż, co się stało to się odstanie. ; ))

`Pozdrawiam wszystkich. ; ]

szkoda gadać wiszą na głowie z dzieckiem swoim rodzicom, fajne życie nie ma co

A co można sądzić o rodzeniu dzieci przez dzieci? Jakiś błąd wychowawczy rodziców po prostu i tyle...

wg. mnie to o wiele ze wcześnie. W tym wieku powinna liczyć się szkoła, zabawa a nie wychowywanie dziecka.

Ale coż... jak ktoś jest gotowy na seks to chyba jest też gotowy na jego konsekwencje.