wypowiedź mamyoskarka :

Nie zgadzam się z tym że on jest zły, wprost przeciwnie on jest wspaniałym ojcem to ja jestem zła bo przeze mnie się z nim nie spotyka, jeszcze przed poznaniem mnie i na początku jak najbardziej utrzymywał z nim kontakt, dzwonił do niego i kupował prezenty.



To ja jestem tą wredną Suką która zabrania kontakt i bardzo dobrze o tym wiem, bo nie raz to słyszałam od innych. I raczej się nie zmienię, bo gdyby tak miało być już dawno by się to stało, mam być szczera?

Dobrze mi z tym, że to nasz syn i za niedługo nasza córka są dla niego najważniejsi, że nie utrzymuję z Kacperkiem kontaktu.

Jeżeli byłby dobrym ojcem nie zabroniłabym mu kontaktu, ale na pewno nie chciałabym, żeby jego nowa partnerka brała udział w wychowaniu naszego dziecka.

JA to się w ogóle dziwie facetom którzy wchodzą w związek jak dobrze wiedzą że nowa partnerka nie akceptuje ich dziecka, dla mnie to jest żałosne bo po pierwsze czemu to dziecko jest winne po drugie za kogo się uważa taka kobieta która zabiera dziecku ojca a po trzecie ciekawe jak by ona się czuła jak by ją facet olał związał się z nową kobieta i olał jej dziecko

hmm trudno powiedziec... czasem dzieje sie ze dziewczyny sa wsciekle i sie mszcza,co jest przykre i krzywdzace dla dzieci najbardziej,ale jesli maja powody to i m sie nie dziwie... sama zlozylam wniosek o ograniczenie praw,mialam swoje powody,moj byly moze sie widziec z malym,nie zabraniam ale co musi zrobic to postarac sie do sadu o nakaz i co? za trudno mu to zrobic,od prawie 2 lat nie spotkal sie z nim,jedynie przypadkiem na miescie,przykro mi z tego powodu... pytal wiele razy zeby mu zezwolila widziecmalego bez sadu tp ale ja mu nie moge zaufac i boje sie ze beda jazdy... maly teskni choc nie mowi o nim,ma zastepczego ojca i sa przyjaciolmi ale to nie bedzie nigdy to samo... coz... tacy faceci jak moj byly zawsze duzo gadaja ale nic nie robia,patologia ;-/ ... a jezeli chodzi o nowe partnerki itp to wkorzajace jest jak jakies baby zabraniaja kontaktu ojcow z ich dziecmi!!! to nie powinno iec prawa bytu!!! bo kto ma takie rpawo to tego?zabierac dziekcu ojca i ojcu dziecka??? on mozliwe ze bedzie mial nowe dzieci itp ale to nie znaczy ze ma o pierwszym zapomniec do cholery!!! ;-/ wiadomo ciezko w takiej sytuacji kazdemu z osobna,ale trzeba dalej zyc i jakos w zgodzie dla dobra dziecka... wiem ze ja mialabym na poczatku problem z akceptacja nowej partnerki mojego bylego ktora by byla w kontakcie itp z moim dziekciem,ale wiadomo zycie toczy sie dalej ...

dziecko powinno mieć ojca.. nawet jeśli rodzice nie są razem.

jeżeli nie robiłby dziecku krzywdy , i był dla małego dobry to oczywiście ,że nie ! :) dlaczego dziecko ma cierpieć , przez to jakie relacje mają rodzice między sobą ?!

To zależy od sytuacji. Cześć kobiet robi to z zemsty, by ojciec cierpiał. Cześć ma swoje powody (agresja ojca, groźby). A część jest po prostu zazdrosna. Trudno tak jednoznacznie coś powiedzieć. Ale jeśli jest dobrym ojcem to uważam, że powinien mieć kontakt z dzieckiem.

To zalezy jakim ojcem jest, jesli jest złym ojcem, ma zły wpływ na dziecko dajmy na to jest alkoholikiem itp.. to sama bym tego kontaktu zabroniłą dla dobra dziecka

Jeśli ojciec jest dobrym ojcem a związek się rozpadł dlatego że dwoje ludzi do siebie nie pasowało a nie dlatego że ojciec był pijakiem i brutalem to nie widzę przeszkód dla których miałby się nie spotykać z dzieckiem.

brak slow na takie kobiety... zabiera niewinnemu dziecku ojca poprostu, ostatnia sciera i egoistka, a facet tez pederasta bo jest z taka kobieta ktora zabrania mu utrzymywac kontakt z wlasnym dzieckiem... teraz niech taka baba sobie pomysli ze jesli jej chlop kiedys odejdzie znajdzie sobie mlodsza cizie i zrobi jej dzieci a swoje zostawi ot tak, bo cizia sobie nie zyczy... nie moge pojac takiego zachowania....