« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mika2011
mika2011

2011-06-07 21:57

|

Pozostałe

Co tu zrobic hm?

Dziewczyny mam maly problem ,pomozcie,prosze ;)Otuz nie dlugo mam slub brata,szykuje sie wielkie wesele itd.Cala nasza rodzinka sie szykuje i wogole nie moge sie doczekac...ale mamy problem z moim facetem co zrobic z naszym malym szkrabem (ma 7 mscy)nie mamy z kim zostawic(tesciowa nie wchodzi gre ,nie umie zajac sie dzieckiem i jest nienormalna babą)a z kim obcym nie zostawimy maluszka.Czy byslyscie z Waszymi malymi skrzatami na jakiejs wiekszej imprezie jesli tak to macie jakies sposoby albo pomysly?W kosciele na 17 spoko ,ale od 18 zaczyna sie wesele a szkrab chodzi spac okolo 19 a na weselu bedzie orkietsra glosno ,a tak chcielisbymy sie pobawic ,potanczyc ..wziac wozek i ja gdzies w kacie uspic?Czy po kilku godzinach wrocic z dzidzia do domu?Kurcze...co zrobic ,z gory dzieki za wsparcie duchowe ;)buzka!

Odpowiedzi

Byliśmy na weselu z 6-miesięcznym synem. Przy muzyce spał jak zabity we wózku. Zresztą czasem zabieramy go na koncerty więc był przyzwyczajony, z tym, że do rocka i metalu, a nie do disco polo ;)) ale i tak nie miał problemu ze spaniem. Ogólnie mu się podobało, pełno cioć i wójków i wszyscy nim zachwyceni :) Tylko, że piszę o drzemkach w środku dnia, bo nasze dziecko chodziło wtedy spać ok. godz. 24, więc przed jego nocnym spaniem zdążyliśmy wrócić do domu (jakoś o 23.00).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mozosia

Na moim weselu było kilkoro dzieci i takich do 5 lat, i takich do roku. Może z jedną małą 5-miesięczną był problem ale chyba przez nadwrażliwość mojej siostry bo nie chciała dać nikomu na ręce :D a wszystkie pozostałe były tak zmęczone, że spały jak zabite. Te większe zasypiały nawet na schodach albo na scenie:D a te mniejsze były w wózkach w otwartym pomieszczeniu obok i spały słodko. Co chwilę jakaś ciotka zaglądała i mamy mogły się pobawić. Ja bym swoje też zabrała:) no a jak już nie chcesz żeby spało w hałasie to może byś zabrała kogoś ze sobą do opieki (mam na myśli jakąś koleżankę itp.). Jeśli jest pokój jakiś tam gdzie wesele to jeszcze łatwiej, może daleko od domu nie jest?? albo jakiś hotel? tak żebyś miała blisko do maleństwa i w razie czego mogłabyś wpaść do niego na chwilę i wrócić na wesele

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vsylwiav

A ja myśle, że jeśli raz na jakiś czas będzie miał troche zaburzony godzinowo sen, to nic się nie stanie. Z moją małą nie byłoby problemu, ona ma spanie na zawołanie, bez względu na to co się do okoła dzieje. A co do zabawy na weselu - pewnie będzie tyle zainteresowanych dzidziusiem, że będzie przechodził z rąk do rąk. Byliśmy jak niunia miał 4 m-ce i wytrzymała do 24 w tym huku, chociaż chciałam zabrać ją wcześniej, ale mąż się za dobrze bawił i nie było problemu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia

ja osobiście nie byłam z maluchami na takiej większej imprezie typu wesele... ale moja sąsiadka była ostatnio ze swoimi dziecmi na weselu jeden ma 2 latka a mlodsza 5 miesięcy...
mozesz z nim isc do kosciola ale jak na wesele zareaguje?
zawsze tez mozesz zostawic go z mezem i isc sama;)zarcik oczywicscie:P zalezy tez gdzie to wesele bedzie jak bylam mala to rodzice zabrali mnie na wesele i tam byla taka osobna sala gdzie dzieci mogly sie polozyc (bo troche ich bylo;))