apap brałam nic więcej nie mogłam też

Bralam tylko Panadol i spalam caly dzien.

Amol :)

Ja brałam apap,a nawet pyralginę,bo mi lekarz zalecił,ale to nic nie pomagało.Samo później na szczęście przeszło.

moje migreny były spowodowane tym że ponoć za mało wody piłam (picia ogółem) w co nie wierzyłam. ale na siłe zaczełam pić 2x tyle i ból zniknął! żadne tabletki nie pomagały a ból był nie do zniesienia.

to samo ja uslyszalam od poloznej ale ja z natury malo pije wiec myslalam,ze organizm sie przyzwyczail??a pilas cos szczegolnego czy poprosty wiecej wody itp???

No i chyba przez parę miesięcy Ci nic innego nie przepiszą (ciąża i laktacja),bo co innego chcesz brać- możesz tylko paracetamol albo apap.
Możesz też natrzeć sobie skronie amolem- ja po tym zawsze zasypiam i przechodzi.
A z tym piciem to racja- powinnaś wypijać przynajmniej 1,5 litra WODY dziennie.

Ja w ciąży nie brałam żadnych tabletek :) jak były jakies bóle głowy to położyłam się na chwile i przechdziło :)

Odrobinka olejku lawendowego (stosuje 10% roztwor na bazie oliwy z oliwek) na skronie i delikatny masaz tych miejsc.
Filizanka espresso i sok z polowy cytryny (ochydztwo, ale pomaga).

W ciąży tylko leki przeciw bólowe z paracetamolem polecam Panadol.