« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
peggy24
peggy24

2008-09-08 19:06

|

Przebieg ciąży

Coraz bliżej końca, Jakie macie odczucia????

Powoli mija mi 35tydzień ciąży. Niestety czas płynie wolno, a ja nie mogę się już doczekać kiedy nasze maleństwo będzie z nami. Powoli również zaczynam bać się porodu, martwie się o zdrowie maleństwa, czy poradzę sobie...
Życzę wszystkim mamusiom lekkiego porodu i zdrowego dzidziusia. Sobie też!!!!!!!!!!

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maggie256

nio to witam w klubie martwiacych i pelen strachu....ja w 38 tyg juz jedna noga jestem w szpitalu ale to od dzidziusia zalezy kiedy nadejdzie ta od tak dawna oczekiwana chwila... cala rodzinka siedzi jak na szpilkach gotowa do pomocy w dniu porodu, pelna radosci...a ja jako ta ktora nosi kochana kulke....jak narazie ciezko, fizycznie i psychicznie...ale nie ma to jak maz...ktory wspiera......hahahha, mam nieraz wrazenie ze to on bedzie rodzic a nie ja..hahhahaha

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katerina71

u mnie powiem szczerze nastawienie jak najbardziej pozytywne jestem w trakcie 37 tyg fakt jest ciężko ale jak u mnie póki co bardziej fizycznie :) ja zawsze byłam silna psychicznie i mam nadzieję że teraz również to wytrzymam tym bardziej że mam bardzo kochającego męża i ogólnie rodzinkę :) byłam w szpitalu w którym chcę urodzic i połozna wszytsko opowiedziałą mi co i jak pokazała salę porodową i wogóle byłam w szoku że ona wygląda tak fajnie spodziewałam się czegoś o wiele gorszego a tu miłe zaskoczenie.za poród rodzinne opłaty nie pobierają więc myślę że mąż albo jeśli on juz będzie chciał odsapnąć to kto inny ale zawsze będzie przy mnie :))) zresztą najgorsze to już wejść położyć się i zacząć rodzić bo reszta wydaje mi się będzie na tyle ekscytująca że ból prawie nie będzie odczuwalny skupimy się na  Naszych maleństwach których zobaczymy po raz pierwszy w życiu i to napewno najlepiej zapamiętamy z tego całego zamieszania porodem:)) Taką mam nadzieję i tego życzę sobie jak i Wam kochane dziewczyny wierzę w Waszą siłe i trzymam kciuk za szczęśliwe rozwiązania :)))))))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenstwo27

U mnie zaczyna się jutro 36 tydzień i jak na razie dzidzia się strasznie kreci każdy ruch jest odczuwalny J lekarz i położna mówią ze urodzie szybciej i prawdopodobnie przez cesarskie ciecie ale chciałabym naturalnie ... juz powoli zaczynam myśleć o rozwiązaniu ... to takie niewiarygodne zostanie mama szok!!! :) szybko leci ta ciąża ale ostatnie dwa miesiące są ciężkie , nóżki puchną i coraz częściej łapie się na czymś czego nie mogę przez brzuszek zrobić choćby założyć skarpetki :) codzienna czynność a taka utrudniona :) juz chciałabym zostać mama wiem ze więcej obowiązków ale chyba lepsza kondycja biedzie :) przez ta ciąże dziwie się i współczuję ludziom otyłym :) dziewczyny ja również życzę szybkiego rozwiązania i jak najmniej bólu i oby maluszek byl zdrowy :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stokrotka

witam!!Ja samego porodu się nie boję,jedynie martwię się o małego,żeby wszystko było dobrze,a najbardziej nie mogę doczekać się ,,pełnosprawności"bo jak narazie to wkurza mnie okropnie że nic nie mogę zrobić tak jak należy a szybkość każdego ruchu porównywalna do żółwiego tempa,no i wszystko boli.Ale na szczęście to już niedługo-więc damy radę!!!Pozdrawiam!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kropeczka

Mi zostaly jeszcze 3 dni do terminu, siedze jak na szpilkach, czasami czuje jakby mrowienie to z jednej, to z drugiej strony brzucha na dole, nie wiem co to czy to te pierwsze skurcze? Porodu sie nie boje, boje sie tylko czy Jagodka bedzie zdrowa.  Moje kochanie jest za granica, i czeka na telefon od nas zeby moc zdazyc i byc ze mna przy porodzie. Zazdroszcze wam wsparcia rodziny, ja moge liczyc tylko na siebie, i na meza, tylko on jest daleko, ale bardzo bym chciala zeby zdazyl jak wszystko sie zacznie. Zycze wam wszystkiego dobrego, szybkiego porodu i duzo zdrowka dla was i waszych pociech, bedzie dobrze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olcjusz

zaczynam 39 tc i odczuwam jakis niepokój, bo najgorsze jest to czekanie i zastanawianie się, kiedy i jak to nastąpi. W zasadzie to jestem juz gotowa i chciałabym mieć poród za sobą i cieszyć się maleństwem.Do tego sama sie nakrecam oglądając codziennie rano o 10.15 na Zone Reality "Opowiesci o narodzinach" i przeżywam porody z tymi kobietami, wiedząc, że wkrótce czeka mnie to samo. Nie znam swojego progu odpornosci na ból. Wiem, że poród jest męczący, ale modlę się, żeby nie trwał zbyt długo. Ja również życzę wszystkim mamą szybkiego i spokojnego rozwiazania oraz radosci z narodzin naszych pociech :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anul

Ja też jestem w 39 tc.Lekarz mówił,że urodze wcześniej bo od 30t skracała mi się szyjka,a jednak dotrwalam do końca.Teraz czekam ,staram się nie denerwować i wynajduję sobie w domu różne zaległe prace.Stwierdziłam,że jak nie będę się oszczędzać,to szybciej urodze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marlena

U mnie dochodzi juz prawie 41 tydzien ciazy a tu jakos mojej corecce sie nie spieszy na przyjscie na Swiat. Troche to juz i meczace  bo jest juz ciezko i sie niemoge doczekac kiedy bedzie po wszystkim a tu nic wszystko sie przedluza. Zostaly mi dzienne wizyty u lekarza ale ciesze sie tym ze wszystko jest w porzadku ze nie mam sie czego martwic, lekarz pociesza mnie ze przyjdzie juz lada dzien tylko pozostalo czekac nic wiecej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetaaa

ja jestem w 40 tc i nic nie odczowam,delikatnie Marcinek sie wierci i nie daje mi w nocy spac.mam termin na 16 wrzesnia wiec niedlugo,chcialabym miec to wszystko juz za soba i miec synka w ramionach:)zycze wszystkim szybkiego i udanego porodu:)