Mnie w sumie nic nie denerwuje . Zaakceptowałam te jego małe wady, on moje tez .

Denerwuje mnie to ze nie da sobie nic przetlumaczyc i ze jesy rozrzutny

Aż za bardzo pedantyczny:)

Otwiera szafki w kuchni i nie zamyka :O

Skarpetki porozrzucane gdzieś na podłodze, brudnych ubrań też nie wkłada do kosza na pranie..i największe przewinienie, jak pije wieczorem piwo to zostawia puszki gdzie popadnie, czasem koło łóżka na podłodze - jak w melinie jakiejś - potem chodzę i to zbieram - szału dostaję...

Te szmaty wszedzie...skarpety,majtki co popadnie,gdzie popadnie.

Roztargnienia, zapominania, tego że odkłada wszystko na kiedy indziej, a i tak tego nie zrobi, bałaganiarstwa, tego że jest głośny i w ogóle - kompletnie nie z tej ziemi...
Człowiek - wada ;) Różowe okulary mi spadły w 2011r ...