Ja nie jem ostrych rzeczy:)

ja tam jadlam praktycznie wszystko i cöreczka jest zdrowiutka. Wiadomo nie wcinalam codziennie fast-foodöw, bo uwielbiam sama gotowac.W calej ciäzy moze zdarzylo sie ze 2-3 razy jesc cos z KFC ;-)

Jak by tak poczytać to napewno chipsy,fast-foody,ogólnie odpada słono i tłusto,ale ja kieruje sie tym jak sie po danej potrawie czuje:)))Rozsądek to podstawa:)

surowego miesa i orzechow - tak mi lekarz powiedzial.

Surowego, niedogotowanego, wędzonego mięsa i ryb, surowych jaj, serów pleśniowych, produktów z niepasteryzowanego mleka, sztucznych słodzików, alkoholu:D

Lista rzeczy niewskazanych w ciąży.
Nie jedz:

* Surowego lub niedogotowanego mięsa – może on być źródłem zakażenia toksoplazmozą.
* Serów pleśniowych miękkich typu camembert lub feta – spotyka się w nich bakterie z rodzaju listeria.
* Surowych owoców morza i ryb (sushi, ostrygi) – bywają zakażone groźnymi bakteriami lub pasożytami.
* Surowych jaj, niepasteryzowanego mleka – bywają zakażone salmonellą.
* Dużych ilości wątroby – zawiera witaminę A, której nadmiar może być szkodliwy dla rozwijającego się organizmu dziecka.
* Owoców i warzyw z uszkodzona skórką, produktów nieświeżych oraz takich, na których można dostrzec pleśń. Produkty takie mogą zawierać szkodliwe substancje.
(mam taką listę w ulotkach które dostałam ze szpitala)

Dokładnie,dziewczyny już praktycznie wszystko wymieniły...ja tylko dodam,że sery pleśniowe i fetę można jeść,jeśli są z mleka pasteryzowanego(ja jem,ale zawsze sprawdzam na opakowaniu z jakiego mleka),z wędzonych ryb można jeść makrelę,bo jest wędzona na gorąco,więc w tym procesie są zabijane bakterie listerii,a orzechów,mleka i miodu niby się nie powinno,bo silnie uczulać mogą,ale czytałam ostatnio,że nie ma jednak badań,że jedzenie ich podczas ciąży zwiększa ryzyko alergii u dzieci...tak więc nie dajmy się zwariować i jedzmy po prostu rozsądnie:)....