Może ma kolki

Hehe u nas jest to samo. Wykąpana jest o 20 a usypia czasem nawet i o północy.

Jak robie jej mm staram sie aby bylo bez powietrza... Ale dla mnie jest dziwne to ze jak w weekendy po jej kapaniu wszyscy siedzimy w salonie zasypia i wogle nieplacze..... A jak jest kladziona do lozeczka po kapaniu to po 10-20 min.jest wielki ryk jak by ja ze skory obdzierali...

może ma dużą potrzebę bliskości i nie lubi być sama

Wydaje mi sie ze moze faktycznie nielubi byc sama.... Ale chce ja przyzwyczaic do tego ze po kapieli spi u siebie w lozeczku....

pewnie kolki tym bardziej ze pisałas ze dopiero co jej zmieniłas mleko na inne . U nas pomogl infacol .

Roslinko czy mogla bys powiedziec jak go moge stosowac bo tak owy posiadam:))) i jak rozpoznac ze to te cholerne kolki?

dajesz cała pipetke prosto do buzki przed kazdym karmieniem przez kilka dni , kolki czesto objawiaja sie niby niczym nieuzsadnionym placzem popoludniu i wieczorami :/
dodam że u nas pomogla jeszcze zmiana mleka . A nie ma przypadkiem problemow ze zrobieniem kupki ? Kladz duzo na brzuszku aby sie "wypierdziałą: .

Normalnie jest ok robi raz lub dwa dziennie. Dzis w nocy byl problem bo stekala ale to przez moje mleko bo sie zapomnialam i nazarlam cebuli:))

Spróbuj jej włączyć muzyczkę do zasypiania, karuzelkę, albo radio cichutko. Może jak będzie coś słyszeć poza ciszą będzie jej się lepiej zasypiać. Jeśli płacze Ci tylko czasem wieczorami i przez krótka chwilę to nie będzie kolka.