Tak. Chodzi o to samo co ze spaniem na prawym boku. Ze żyła główna jest przycisnieta przez brzuch do kręgosłupa i może dojść do niedokrwienia i do niedotlenienia mamy i dziecka... Po prostu w tej pozycji jest mocny uścisk na naczynia krwionośne... Choć sama Nie wiem. Pierwsze 2 miesiące plackiem to ok, brzuch malutki, ale później znów leżałam plackiem 3 miesiące do końca, od 29 tyg i powiem szczerze że wtedy nie wiedziałam o tym... Bez przerwy leżałam na plecach, bo czytałam, oglądam tv, zawsze na plecach i nie było niedotlenienia, więc nie wiem czy to naprawdę takie niebezpiecznie. Każda mama przyszła wie że jakoś trzeba spać... I każda wie że nie da się z wielkim brzuchem wiecznie tylko na lewym boku bo zwariować można...

Mało tego... Leżałam w szpitalu przecież dużo i zawsze na plecach przy położnych lekarzach z kroplowka jak każda z nas... Nigdy nikt nie zwrócił mi uwagi że tak leżeć nie powinnam ani żadnej dziewczynie tam na oddziale... Więc nie wiem? Dopiero teraz słyszałam gdzieś że na plecach też nie wolno... Heh dziwne to wszystko...

Całą ciaze spałam na prawym boku - tam mi było najlepiej a wszyscy byli dotlenieni.

Słaby argument . To tak jak ktoś mówi " byłam w Egipcie i nic mi się nie stało" " byłam w lesie i nie mam kleszcza" " szlam ulica i nie potrącił mnie samochód" itd. To, ze Teojr dzieci są zdrowe nie zmniejsza zagrożenia

Tak jak ktoś wyżej pisał chodzi o ucisk i możliwe słabe dotlenienie . Może być wszystko okej, a może nie być

Ja już od połowy ciąży nie mogłam spać na plecach, bo traciłam oddech. Widocznie taki był ucisk, że nie mogłam złapać powietrza.

Ja majac pierwsze ktg w pierwszej ciazy lezalam wlasnie na plecach. Prawie zemdlalam. Nie moglam oddychac i dostalam silnych zwrotów glowy. W pore przyszla polozna i szybko mi pomogła ale nie tak od razu doszlam do siebie. Po tej akcji dostalam cisnienia i od razu na patologie ciazy. A ze byl termin to po 3 dniach wywolali porod. W drugiej ciazy właśnie spiac na placech robilo mi sie strasznie slabo. Oj jaka ja szczęśliwa ze ciaze mam juz za soba :-)

przeczytaj sobie ,tekst mamy ginekolog ( którą zresztą uwielbiam ).
Obaliła mit spania na lewym boku. Ja spałam i na tym i na tym . W trzecim trymestrze było mi bardzo niewygodnie na wznak bo jednak brzuszek uciskał -więc nawet tak nie leżałam. Ale naprawdę polecam ten tekst.

https://www.facebook.com/mamaginekolog/photos/a.646199685539295.1073741827.646192435540020/646202958872301/?type=3&theater

Ja sypiam i na prawym i na lewym boku a na wznak tylko jak się położę czasami do momentu aż przysypiam bo mi tak szybciej kręgosłup odpoczywa po całym dniu.

Wiesz co.. Mi nikt przez cala ciaze pierwsza 41 tygodni nie powiedzial o zlym lezeniu. Dopiero jak szlam rodzic to w izbie przyjec jak lezalam z ktg i zwijalam sie ze skurczy to babka mi powiedziala jak powinnam lezec. Wiec ja mam to gdzies. Tyle ze w tej ciazy rzeczywiscie zle sie czuje na wszystkich innych stronach niz lewa

To chodzi o niedotlenienie najlepiej spać na lewym boku ale wiadomo że cały czas się nie da