« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciemnowlosa
ciemnowlosa

2014-04-03 10:56

|

Noworodki

Czy Ty też po urodzeniu dziecka..

miałaś taki okres czasu, że byłaś dla niego "oschła" wszystko robiłaś koło dziecka bo trzeba, a nie, że Ci sie chce i sprawia Ci to przyjemność?


38.24%
TAK
61.76%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

Nie. Ale z powodu nie wyspania byłam tak zła że nawet rzeczy położone nie tam gdzie mają miejsce mnie wkurzały. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysiula

tak, po porodzie przechodziłam taki kryzys, przechodziłam po prostu tzw. baby blues. Miałam bardzo ciężki poród z komplikacjami i zagrażający życiu dziecka oraz moim w ostatniej fazie i niestety strasznie mi się to odbiło na psychice. Kochałam córkę ale nie potrafiłam się w pełni cieszyć macierzyństwem jak inne matki, wszystko mnie dobijało, stale ryczałam, eh dobrze, ze to już dawno za mną.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Coco, to zależy gdzie, bo mi Dominika po cięciu do piersi przystawili. Był kontakt "skora do skóry" czyli tak jak po sn. Z Michełam już nie, ale to nie mialo na nic wpływu,. Było mi cieżko, szczególnie po drugim porodzie, bo miałam jeszcze szkołę Michała na głowie, gnanie z rana z dwójką do tejże placówki (okres jesienno-zimowy), wiszenie Dominika na cycu, ulewania,bujanie go jedną nogą w bujaku z jednoczesnym ślęczeniem z nosem w podręczniku syna etc. Mimo wszystko radość ogromna i spelnienie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24

Też miałam mały kryzys na początku, podczas porodu wystąpiły kąplikacje i nasza córka urodziłą się w wylewem krwi do mózgu, byłam przerażona, wszystkiego się bałam, cały czas ryczałam. Wiedziałam, że ją kocham itp ale macieżyństwo było bardzo ciężkie przez pierwsze 3 miesiące bo walczyliśmy jeszcze z bezdechem,napięciem mięsniowym i innymi przypadłościami:/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evelinaschlapka

przez tydzien tak mialam po cesarce bolal mnie bardzo brzuch i jak mialam wstac to az ryczec mi sie chcialo

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Oj tak. I balam sie ze to sie nie zmieni. Czulam sie jak wyrodna matka. Tym bardziej ze z wiwloma rzeczaminie moglam sobie na poczatku dac rady. Ale z tygodnia na tydzien przechodzilo. Tym bardziej teraz jak sie do mnie chichra bez przerwy i gaworzy. Bezcenne

Twój komentarz