« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

2015-07-01 11:46

|

Uwagi i opinie

Czy Was to dziwi? Mnie nie. Matura 2015

Co czwarty zdający oblał maturę. Miał ich odsiać język polski, ale sitem została matematyka. CKE: łatwiej nie będzie
- Matura musi mieć swoją wagę. To nie może być egzamin, który zdaje każdy - powtarza dr Marcin Smolik, szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Według wstępnych, ogłoszonych wczoraj wyników, maturzyści powtórzyli słaby ubiegłoroczny wynik. Zdało 74 proc. z nich (w 2014 r. - 71 proc.). Przeważają opinie, że to fatalne wieści. Ale minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska chwali zdających. - Nie było łatwo, ale daliście radę! - pisze na Twitterze.

Tegorocznych wyników nie można czytać bez kontekstu. Matury były wyjątkowe, bo CKE przeprowadziła jednocześnie starą i nową maturę. Absolwenci techników (99,7 tys.) podeszli do egzaminu na wcześniejszych zasadach. Licealiści (175,8 tys.) pisali go po nowemu. Oprócz obowiązkowych języka polskiego, matematyki i języka obcego (wszystkie na poziomie podstawowym) przystąpili obowiązkowo do jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym (oblanie go nie wpływa na wynik matury).

Technika tradycyjnie wypadły słabiej; starą maturę zdało 64 proc. ich absolwentów. Ale to i tak spory sukces, bo w ubiegłym roku oblała niemal połowa. Gdyby zaś porównywać osiągnięcia licealistów, wygląda na to, że zmiana formuły egzaminu nie zrobiła na nich większego wrażenia. I teraz i przed rokiem zdało 80 proc. z nich.

Maturzystów niezmiennie kosi matematyka (obowiązkowa od 2010 r.). Oblał ją co piąty licealista (nowa matura) i co trzeci absolwent technikum (stara matura). - Egzamin z matematyki już w ubiegłym roku był trudniejszy i tak pewnie zostanie. Do programu wróciła np. analiza matematyczna, która może sprawiać trudności. Uczniowie powinni zrozumieć, że ulgowe egzaminy z początków obowiązkowej matematyki to już przeszłość - mówi Wiesław Włodarski, matematyk i dyrektor L LO im. Ruy Barbossy w Warszawie.

Wszystkim rewelacyjnie poszedł język polski - pisemny w obu przypadkach 98 proc. sukcesów. Ustny wypadł nawet lepiej - 98,5 proc. zdanych egzaminów w nowej i starej formule. A to właśnie ustny język polski miał być postrachem maturzystów. W nowej formule nie było już prezentacji maturalnej, którą uczeń przygotowywał wcześniej na wybrany przez siebie temat i tylko prezentował przed komisją. Uczniowie losowali jedno z przygotowanych przez Centralną Komisję Egzaminacyjną zadań. Mieli tylko kwadrans na ułożenie 10-minutowej wypowiedzi. Jak podaje CKE licealiści zdobyli podczas tego egzaminu średnio 66 proc. punktów (w ub. roku z prezentacji zdobywali niewiele więcej, bo ok. 70 proc.).

- To dobre, ale i złe wieści. Dobre, bo uczniowie nie przestraszyli się nowości. Złe, bo zdawalność bliska 100 proc. oznacza, że egzamin był zwyczajnie za łatwy - mówi prof. Krzysztof Biedrzycki, lider Pracowni Języka Polskiego Instytutu Badań Edukacyjnych.

Zdającym zapewne pomogło to, że tematami dzielili się na Facebooku i Twitterze - egzaminatorzy przygotowali na każdy dzień pulę tylko 20 pytań. A że zestaw był taki sam dla całej Polski, tylko ci przystępujący do egzaminu rano nie wiedzieli, z czego będą odpytywani. Już chwilę później można było bez trudu znaleźć w sieci nie tylko listę pytań, ale i ich opracowania.

- Zaskoczyła nas skala tego, co działo się w internecie. Głównie to, jak włączyli się dorośli, serwując uczniom w tempie błyskawicznym opracowania tematów - przyznaje dr Smolik. Zapowiada, że zmieni się to w przyszłym roku. CKE ujawni wcześniej wszystkie kilkaset pytań albo dzienne pule podzieli na konkretne godziny. Decyzja zapadnie po konsultacjach ze szkołami.

Wyjątkowo słabo wypadł w tym roku egzamin rozszerzony z WOS-u. Maturzyści najwyraźniej nie docenili powagi tego przedmiotu, wybrało go dwa razy więcej osób niż przed rokiem. Średni wynik spadł z 46 do 26 proc.

Szansę na sierpniową poprawkę ma 19 proc. (to osoby, które nie zdały tylko jednego, obowiązkowego przedmiotu).

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

A wystarczy 30% punktów, żeby zdać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Mature mialabym zaliczona gdyby nie ta zasra**a matma! z polskiego i z angielskiego mialam po 90 % ustny jak i pisemny... i gdyby zamiast matmy byl jakis inny przedmiot (tak jak to bylo kiedys zanim wprowadzili obowiazkowa matematyke) to bym sie wyuczyla. a matmy nie rozumialam nigdy mimo korepetycji...ach.. do dzis jak o tym mysle to mnie szlag trafia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Mature mialabym zaliczona gdyby nie ta zasra**a matma! z polskiego i z angielskiego mialam po 90 % ustny jak i pisemny... i gdyby zamiast matmy byl jakis inny przedmiot (tak jak to bylo kiedys zanim wprowadzili obowiazkowa matematyke) to bym sie wyuczyla. a matmy nie rozumialam nigdy mimo korepetycji...ach.. do dzis jak o tym mysle to mnie szlag trafia
A kiedy zdawałaś maturę?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Mature mialabym zaliczona gdyby nie ta zasra**a matma! z polskiego i z angielskiego mialam po 90 % ustny jak i pisemny... i gdyby zamiast matmy byl jakis inny przedmiot (tak jak to bylo kiedys zanim wprowadzili obowiazkowa matematyke) to bym sie wyuczyla. a matmy nie rozumialam nigdy mimo korepetycji...ach.. do dzis jak o tym mysle to mnie szlag trafia
A kiedy zdawałaś maturę?
2012r. bylam w 4 letnim technikum.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Mature mialabym zaliczona gdyby nie ta zasra**a matma! z polskiego i z angielskiego mialam po 90 % ustny jak i pisemny... i gdyby zamiast matmy byl jakis inny przedmiot (tak jak to bylo kiedys zanim wprowadzili obowiazkowa matematyke) to bym sie wyuczyla. a matmy nie rozumialam nigdy mimo korepetycji...ach.. do dzis jak o tym mysle to mnie szlag trafia
A kiedy zdawałaś maturę?
2012r. bylam w 4 letnim technikum.
Może spróbować przecież ponownie. Próbowałaś?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Mature mialabym zaliczona gdyby nie ta zasra**a matma! z polskiego i z angielskiego mialam po 90 % ustny jak i pisemny... i gdyby zamiast matmy byl jakis inny przedmiot (tak jak to bylo kiedys zanim wprowadzili obowiazkowa matematyke) to bym sie wyuczyla. a matmy nie rozumialam nigdy mimo korepetycji...ach.. do dzis jak o tym mysle to mnie szlag trafia
A kiedy zdawałaś maturę?
2012r. bylam w 4 letnim technikum.
Może spróbować przecież ponownie. Próbowałaś?
w 2012 mialam w sierpniu poprawke ale bylam zupelnie nie przygotowana i wolalam spedzic ten dzien w pracy. w 2013 w dniu poprawki wyladowalam na patologi ciazy i tak zeszlo. a jak juz urodzil sie syn to juz wogole o tym nie myslalam i nie mysle. musialabym isc na korki na ktore mnie nie stac

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Mature mialabym zaliczona gdyby nie ta zasra**a matma! z polskiego i z angielskiego mialam po 90 % ustny jak i pisemny... i gdyby zamiast matmy byl jakis inny przedmiot (tak jak to bylo kiedys zanim wprowadzili obowiazkowa matematyke) to bym sie wyuczyla. a matmy nie rozumialam nigdy mimo korepetycji...ach.. do dzis jak o tym mysle to mnie szlag trafia
A kiedy zdawałaś maturę?
2012r. bylam w 4 letnim technikum.
Może spróbować przecież ponownie. Próbowałaś?
w 2012 mialam w sierpniu poprawke ale bylam zupelnie nie przygotowana i wolalam spedzic ten dzien w pracy. w 2013 w dniu poprawki wyladowalam na patologi ciazy i tak zeszlo. a jak juz urodzil sie syn to juz wogole o tym nie myslalam i nie mysle. musialabym isc na korki na ktore mnie nie stac
Chyba z tego co wiem masz jeszcze na to czas.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Mature mialabym zaliczona gdyby nie ta zasra**a matma! z polskiego i z angielskiego mialam po 90 % ustny jak i pisemny... i gdyby zamiast matmy byl jakis inny przedmiot (tak jak to bylo kiedys zanim wprowadzili obowiazkowa matematyke) to bym sie wyuczyla. a matmy nie rozumialam nigdy mimo korepetycji...ach.. do dzis jak o tym mysle to mnie szlag trafia
A kiedy zdawałaś maturę?
2012r. bylam w 4 letnim technikum.
Może spróbować przecież ponownie. Próbowałaś?
w 2012 mialam w sierpniu poprawke ale bylam zupelnie nie przygotowana i wolalam spedzic ten dzien w pracy. w 2013 w dniu poprawki wyladowalam na patologi ciazy i tak zeszlo. a jak juz urodzil sie syn to juz wogole o tym nie myslalam i nie mysle. musialabym isc na korki na ktore mnie nie stac
Chyba z tego co wiem masz jeszcze na to czas.
4-5 lat jest na poprawienie jednego przedmiotu jak nie to wyniki z tamtych przedmiotow staja sie nie wazne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
priceless

Dziwić, nie dziwi. Dla mnie matematyka czarna magia w 2013 zdawałam maturę oczywiście matmę oblałam po chodzeniu na korki, nauce po nocach żeby coś jednak w głowie zostało. Po napisanym egzaminie byłam pewna, że poszło mi nieźle i figa. W sierpniu poszłam na żywioł nie uczyłam się nic strzelałam z odpowiedziami, zadań otwartych prawie nie ruszyłam wypisałam tylko podstawowe dane i po przyjściu wyników szok bo zdałam...Mam zdane oprócz podstawy dodatkowe przedmioty:geografie, wos, biologię i niemiecki jako drugi język pisemny i ustny każdy na min.50% co kosztowało mnie wiele wysiłków. Mój chłopak podchodzi od 3 lat wszystkie wyniki inne super do tego dodatkowo wos i geografia, orłem nie był nigdy lecz do matury się przyłożył na korki też chodził przed maturą i zawsze brakuje mu 1 lub 2 punktów. Nie wiem jakim cudem ale cóż zdarza się...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Mature mialabym zaliczona gdyby nie ta zasra**a matma! z polskiego i z angielskiego mialam po 90 % ustny jak i pisemny... i gdyby zamiast matmy byl jakis inny przedmiot (tak jak to bylo kiedys zanim wprowadzili obowiazkowa matematyke) to bym sie wyuczyla. a matmy nie rozumialam nigdy mimo korepetycji...ach.. do dzis jak o tym mysle to mnie szlag trafia
A kiedy zdawałaś maturę?
2012r. bylam w 4 letnim technikum.
Może spróbować przecież ponownie. Próbowałaś?
w 2012 mialam w sierpniu poprawke ale bylam zupelnie nie przygotowana i wolalam spedzic ten dzien w pracy. w 2013 w dniu poprawki wyladowalam na patologi ciazy i tak zeszlo. a jak juz urodzil sie syn to juz wogole o tym nie myslalam i nie mysle. musialabym isc na korki na ktore mnie nie stac
Chyba z tego co wiem masz jeszcze na to czas.
4-5 lat jest na poprawienie jednego przedmiotu jak nie to wyniki z tamtych przedmiotow staja sie nie wazne.
http://forum.studia.net/topic/1523-terminy-przez-ile-lat-mo%C5%BCna-zdawa%C4%87/