Hahah niestety :) Przykład z wczoraj. K: Kotek gdzie jest moja koszulka do spania ? Ja: Tam gdzie się rozbierałeś K: Żebym to ja pamiętał :) Haha z chłopami czasem jak z dziećmi :)

dzis moj przewspanialy maz otworzyl kolejny sok dla dziecka ktory w lodowce moze stac 48h bo nie zaowazyl ze w lodowce stoi juz otwarty... grrr

nie

No baaa. Ciężko nawet wzrokiem przelecieć i popatrzeć . Albo ślepy albo leń .Jak palcem nie pokaze to amba fatima i nie ma.... ;/ . Ktoś byl i zabrał :)

pytanie typu ''kochanie, gdzie jest....'' to jest najczesciej zadawane pytanie przez mojego. Kiedys mnie to wkurzalo, teraz juz bawi. Czasem pyta sie o takie rzeczy, ze rece opadaja, gdzie jest druga skarpetka, gdzie srubokret, gdzie kluczyki od auta, gdzie sa noze (bo za malo szuflade otworzyl i byl pewien ze wszytskie noze zniknely) i wiele innych...ale to chyba wina nas kobiet, ze ich tak przyzwyczajamy i zawsze wiemy gdzie co lezy:) Czasem juz mu odpowiadam, kochanie jestes na tyle duzym chlopcem,ze sam sobie poradzisz....

on mi pokazuje i ja jemu, uzupelniamy sie w tej kwestii, moja jest kuchnia lazienka i sypialnia a reszte on wie gdzie co jest

wiek tu nie ma nic do rzeczy:P

dokladnie ;)

wiek tu nie ma naprawde nic do rzeczt, z mojego doswiadczenia wynika,ze jest gorzej z roku na rok:)

oj tak! i czesto musze mu podlozyc pod nos bo nie widzi:(