Potrafi, super mu ryba wychodzi - panierki robi idealne :)

mój potrafi dużo ugotować:) i pysznie:) zawsze mi pomaga w kuchni:)

Umi i sie przyznam że nawet lepiej ode mnie ;]

Jajecznicę robi pyyyyycha! Ale kiedyś ugotował zupę ogórkową bez ogórków, zeżarł ogóry a do zupy wlał tą wodę po ogórkach ;)

Potrafi, ale mu się nie chce. ;/

moj potrafi ugotowac wiele rzeczy, jak mu sie chce. Co prawda zawsze nabrudzi mi w kuchni i w ogole wszedzie tak, ze potem przezywam pieklo, ale dania sa smaczne :D ode mnie sie nauczyl :P

Mój kiedys nic nie potrafił - przy mnie się nauczył ;)
Jego specjalność to domowa pizza na puszystym cieście.

Pewnie :) czasami mnie miło zaskakuje :)
Choć początki.... hmmm.... były śmieszne;) kiedyś na pierwszym roku studiów przyjechał do mnie w tygodniu i podczas gdy ja byłam na zajęciach chciał zrobić obiad zanim wrócę. Smsowo dawałam mu wskazówki jak zrobić kotlety mielone... zrobił, były pyszne, tyle że wielkości połowy duzego talerza, oczywiście dla każdego po jednym;)

Oczywiscie, kucharz z niego znakomity :D

Tak i to wiele rzeczy :) Uczył się za kucharza