Córcia gada dużo, też lubi zadawać dużo pytań ale jeśli chodzi o przedszkole to muszę z niej wyciągać informacje co i jak. Raczej też rzadko konkretnie odpowiada na pyt, czy opowiada co było w przedszkolu. Gadamy o wszystkim, ale mało konkretnie. Myślę że dzieci na tym etapie dopiero się uczą rozmawiać, odpowiadać na pytanie, narazie magazynuja informacje. :)

Moja 4 letnia corka potrafi tak porozmawiac. Ale dziecko jeszcze w takim wieku jest roztrzepane i czesto jak o cos zapytam np o przedszkole to nie wie, nie pamieta, a jak siedzi ze mna to z niczego zaczyna cos opowiadac i czasem nawet nie wiem ze ona do mnie mowi. Ostatnio zaczela recytowac imiona dzieci z przedszkola. Ale umie pogadac normalnie.

Filip ma 5 lat i ciągle by gadał, on woli rozmowy od zabawy. Podczas podróży do dziadków przez 5.5 godziny ciągle gadał...

Nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać aż to się zmieni u nas. Bo jak na razie to trudno nasze "rozmowy" nazwać rozmowami.

U mnie Nikola 3.5 roku lubi rozmawiac, duzo pyta duzo opowiada. Czasem jak pytam mowi ze nie pamieta a po chwili jak sie jej przypomni to sama z siebie zaczyna opowiadac. Cos robimy a ona nagle sobie przypomina cos z przedszkola i musi koniecznie opowiedziec:) albo idziemy i mowi o czyms co dzialo sie nawet ponad rok temu! Powaznie. Czasem z mezem dziwimy sie ze ona pamieta takie rzeczy:)