Teraz dopiero zaczął. Ma 2 lata i 3 miesiące. Robi to tylko poproszony i tylko wtedy gdy ja mu pomagam :(

oooch chylę czoła! Co ja bym dała żeby moja chociaz tak sprzątała..... ja mogę się naprosic nagrozic nakrzyczeć i zero efektu :(

Ala niestety nie sprzata. Liczę na to, ze wkrótce zacznie i w tym naśladować brata.

W sumie to ładnie sprząta, nie mogę narzekać. Czasami sam przychodzi po mnie i mówi, że trzeba posprzątać. Często mu w tym pomagam bo chcę, żeby weszło mu w nawyk. Nie mamy z tym problemów. Syn ma 2 lata i 2 miesiące.

Córka w maju będzie miała dwa lata i sprząta po sobie w zależności od humoru:)Bywa,że bez problemu wszystko zbiera a bywa też,że nie chce i się śmieje.Najchętniej to robi,gdy starsza siostra również sprząta,bo to jej mała papuga:)

Ma 21 miesięcy i bardzo łądnie zaczął sprzątać zabawki ale to wszystko dzięki żłobkowi :) Tam Panie uczą, a dzieciaki małpują jedno od drugiego i taki nawyk zostaje

Tak, sprząta i wie że jak trzeba posprzatać to trzeba, czasami robi to bez mówienia, pobawi sie a potem sprząta po sobie że nawet nie wiemy że juz skończył zabawę. Nie wiem co Ci doradzić bo ja od samego początku go tego uczyłam, pokazywałam że wszytsko ma swoje miejsce i jak sie bierze drugą rzecz do zabawy a te pierwszą sie nie bawi to trzeba odłożyc i tak mu wpoiłam ten nawyk. Jak juz nie chce mu sie faktycznie sprzątać to mowie chodz Ci pomoge i wtedy robimy to razem, ale robie tak żeby on sprzątał więcej i odkładał na miejsce np mówie " a ta zabaweczka gdzie stała bo nie pamietam" albo "kto wiecej pozbiera klocków?" i robimy wyścigi. Oczywiscie czasami tez może narobic duzy bałagan bo wiem że i tak bedzie musiał sprzątnąć i nie ma wykrętów bo inaczej tak długo czekam aż się zdecyduje(to raczej mu sie nigdy nie zdarzylo bo na szczescie jeszcze chce sprzatac i nie ma nic przeciwko) Ja polecam sprzątanie przez zabawę. Na poczatek wspolnie a potem powoli się wycofuj.