moj sie obudzil o 23,30 ale nie spowodu petard zrobil siku i jak go przebieralismy to sie wybudzil i obchodzil z nami Nowy Rok:))

Fifi wytrzymał i pół godziny stał w oknie oi oglądał mówiąc " baa" :)

spał jak zabity za to w zeszłym roku bacznie sie przyglądał samo przebudził się na fajerwerki i po nich od razu zasnął za to w tym nawet się nie ruszył mimo ze strzelali pod oknem

Moja córka patrząc przez okno - nie boi się. Na zewnątrz jest mocno zestresowana "świstem" i ogólnym hukiem.