ale mam jakis tam umiar w sobie;)

kochana ja teraz kupiłam pake ubranek na e bay 75 SZTUK na 6 miesięcy :D 90% nowe z metkami. Fakt poszło troche kasy ale i tak taniej hehehe :D więc nie jesteś sama :D 

nie wydaje zbednie pieniedzy wole przeznaczyc je na mm deserki pieluchy chusteczki i takie tam ubranek mamy duzo spadkowych wiec nie musze dokupowac poki co

Tak, ale w znacznej większości kupuję używane. Jedynie co to body, piżamki, rajstopki i skarpetki kupuję w sklepach jak zajdzie potrzeba, bo to przylega do ciałka. Choć nie ukrywam, że kilka par dostałam " spadkowych" i młody je nosił :) mimo tego, że synek ma mnóstwo ciuszków, mój mąż stwierdził, że i tak niewiele kasy na to przeznaczam i sam czasem zapyta czy wybieram się do " galerii" :D

Ja mam to samo :) chociaż już teraz trochę się opanowałam jak zobaczyłam, że mi zostało 5 bluzek i jedne spodnie, a Lenka ma wszystkiego do koloru do wyboru :)

Rzeczywiście próbuje się powstrzymywać ale jest to trudne. Dostałam dużo w spadku i teraz w ramach prezentu dostajemy a i tak kupiłam kilka. Po ciąży schudłam tak jak ty i również sobie nie kupuje, a synkowi owszem;)

mój dzidzius się jeszcze nie urodził a ja już bym mogła rozdawać ciuchy ludzią bo wiem że nigdy tego nie ubierze ... mam dużo już teraz nie potrzebnych rzeczy takich jak kocyki ... mam ich z 5 bo nie mogłam zdecydować się na jeden ... a teraz jeszcze święta idą a w sklepach takie piękne ubranka na świeta dla dzieciaków :D .. dlatego wole nie wychodzić z domu bo naprawdę nie mam już gdzie to trzymać .. ;D 

Jak szperam po stronkach z ubrankami i mi cos wpadnie w oko to kupuje jak odpowiada mi cena;)fakt synek ma duzo ciuchow czesc nawet naie nosi ale takie male ubranka sa slodziutkie...;)

kupuję tylko to co potrzebne, ale nie ukrywam, że tak mi wtedy fajnie:) natomiast kupowanie dla siebie nie sprawia mi żadnej przyjemności...ogólnie nie cierpię chodzenia po sklepach, targowiskach...ach! jak dobrze, że jest internet:)

kupuję tylko to co potrzebne, nic co zbedne nie leży w szafie.