« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
arletka1991

2012-07-04 12:02

|

Poród i Połóg

Czy bede umiala się zajac ??

Moze to glupie.. Nie wiem czy bede potrafila zajac sie moja coreczka po porodzie :( .. Czy na to jest jakas regula ?? Np. jak dziecko sie obudzi to sie je przewija, potem karmi i znowu do spania.. i tak w kolko ?? Najbardziej martwi mnie czas w szpitalu, bo wiem, ze za duzo nie pomagaja polozne i jest sie zdanym samym na siebie..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewakamila95

nie martw sie! zobaczysz ze jak tylko pokaza ci jak karmic i przewijac to dalej juz instynkt zadziala i bedziesz jak stara sie malenka zajmowac! :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psociunia

też się boję :) ale damy radę !

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur

dokladnie tak jak piszesz, pielucha karmienie i spanie i tak w kolko. To czas dla Ciebie na rozbudzenie instynktu, na przyzwyczajenie sie i poznanie dziecka. A pozniej juz bedziesz wiedziala co i jak bo my mamy po prostu wiemy ;) Dasz rade

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
liliannka

ja mam tak samo wątpliwosci czy podołam roli Matki. Ale wierze, że mój instynkt mnie nie zawiedzie :) na pewno nie będe sie poddawała jeśli za pierwszym razem nie wyjdzie mi przewinięcie malucha itp. Najważniejsze to mieć pozytywne nastawienie do tego :) i myślec że własnie damy rade :) No bo jak nie my , kobiety to kto ??

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia

chyba tu nie ma mamy która by się nie bała...mnie przeraża samo podnoszenie i trzymanie dziecka...nigdy nie trzymałam takiego noworodka...o kąpaniu nie wspomne...a i jeszcze trzeba urodzić jakoś :D
ale pocieszam się, że jest tyle kobiet dużo bardziej delikatnych, dużo bardziej gapowatych i roztargnionych i dają sobie radę świetnie, więc pewnie my też damy radę...lepiej lub gorzej ale podołamy :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati92

mam to samo co Ty.. ale wszyscy mnie uspakajają że obudzi się we mnie instynkt i samo przyjdzie wszystko:):)życzę powodzenia:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tatanica84

haha,mam to samo mimo,że i w teorii obcykana już jestem i w praktyce trochę też, w końcu od 10 roku życia były u nas w domu noworodki ( jestem o wiele młodsza od moich sióstr, bawiłam od początku ich dzieci i uczyłam się przy nich obrządku brzdąców)ale swoje to swoje, zawsze jest lęk,ze coś zrobię nie tak,że nie zauważę czegoś, nie będę umiała zaradzić...Ale przecież to normalne,każda to przechodziła, w razie co mamy doświadczone forumowiczki, mamy, lekarzy itp. Nie zadręczaj się, bedzie ok :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada

Należy też czas pobytu w szpitalu po porodzie wykorzystać na rozwianie wszelkich wątpliwości w związku z opieką i pielęgnacją. Pytać , pytać , pytać . W domu nie będzie ku temu okazji. Potem można tylko żałować , że się nie zapytało.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata

Przeciez to my kobiety,jestesmy ta lepsza czescia:D,to my kombinujemy na wszystkie strony swiata,zeby nam i naszym bliskim bylo dobrze!Damy Rade,ja tez sie boje,mysle jak to bedzie,przechodze przez pokoj i sie zastanawiam czy oby napewno te wejscie nie jest za waskie,czy nie uderze malenstwa,czy kiedy jak bede przewijac czy mi z moich tragicznych wersalek nie spadnie,i takich mysli mam tysiace,ale tak jak dziewczyny pisza,instynkt maciezynski sie wlaczy zaraz po porodzie i wszystko stanie sie piekne i jasne!zycze Ci tego jak i sobie i wszystkim swiezym mamusia:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata

haha,mam to samo mimo,że i w teorii obcykana już jestem i w praktyce trochę też, w końcu od 10 roku życia były u nas w domu noworodki ( jestem o wiele młodsza od moich sióstr, bawiłam od początku ich dzieci i uczyłam się przy nich obrządku brzdąców)ale swoje to swoje, zawsze jest lęk,ze coś zrobię nie tak,że nie zauważę czegoś, nie będę umiała zaradzić...Ale przecież to normalne,każda to przechodziła, w razie co mamy doświadczone forumowiczki, mamy, lekarzy itp. Nie zadręczaj się, bedzie ok :)
kiedy mialam 10 lat urodzil sie moj siostrzeniec potem siostrzenica i znowu dwoch siostrzencow,,pamietam jak mnie siostra zostawiala z tym jednym-pierwszym na godzine lub dwie bo wyjscia innego nie bylo,szla na zakupy czy do lekarza jechala,pamietam jak dzis kiedy to chcialam sprawdzic jakie miekkie paluszki ma Michas,i ugryzlam delikatnie hehe,,bylo placzu oczywiscie razem beczelismy :D
ale zaraz buju buju i po strachu,teraz minelo kilkanascie lat,i bardziej sie obawiam swojego malenstwa jak wtedy kiedy sama bylam dzieckiem:P
pozdrawiam