Nie wiem czy wysłanie za koszt wysyłki, liczy się do takiej pomocy, ale dla mnie tak, stąd taka moja odpowiedź.

Nie,ponieważ nigdy o pomoc nie prosilam.

Honiu jak najbardziej to jest pomoc. Ja też o takiej pomocy myślałam pisząc pytanie. W końcu ubranka np to niebagatelny wydatek w budzecie każdej rodziny z dziećmi.

Kati- a ja czekam na wiadomość z 18 magicznymi cyferekami ;D:*

Już Honiu . az się poryczałam jak bobr ze wzruszenia.

Mnie dziewczyny z grupy 40 na fb bardzo bardzo pomogły finansowo niedawno:) Gdyby nie one nie miałabym co do garnaka włozyć ani za co kupić Ninie lekarstwa.

Ja też nie :) Też nie prosiłam o taką pomoc ale Wasze słowa to również dla mnie OGROMNA POMOC. Natomist pytanie dotyczyło się materilanych rzeczy więc odpowiedź brzmi nie :)

Ja nie potrzebowalam,ale pomagam jak moge:)

Jak na razie stoję po stronie "pomagający w miarę możliwości" :) Ale za to, jak poszukiwałam pustych opakowań po Bebiku to zaraz je otrzymałam, więc uznajmy że życzliwość jest jest na 40tce :)