« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2
honia2

2014-08-30 09:26

|

Niemowlęta

Czy bierzecie lub brałyście swoje niemowlaki do odbicia w nocy ?

Ja swojego biorę, ale wtedy się wybudza, a kiedy Go nie biorę to mu się ulewa i tak trwa błędne koło...


61.11%
TAK
38.89%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciemnowlosa
Oczywiście tyle ze moj albo na spiocha odbija albo od razu zasypia gdy go dołożę
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

dokladnie tak jak u ciebie to wygladało. wiec tak najpierw zmienialam pampka potem jadła potem odbicie i znow troszke pociumkała i ja odkladała m i sie wtedy nie ulewalo

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

po każdym jedzeniu było odbicie :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Ja w nocy też najpierw zmieniam pampka, bo zawsze ma kupkę albo chociaż siuski ;) potem jedzenie i moją najczęściej jeszcze w trakcie jedzenia odbijam, bo się np. zachłyśie lekko albo puści na chwilkę pierś, to Ją ponoszę pionowo, zaraz się odbije i znowu dostawiam, je do końca, ponoszę zaś trochę, przysypia na rękach i odkładam do łóżeczka ;) Czasami po jakimś czasie znów słyszę, że Jej się tak podnosi poziom w brzuszku - taki dźwięk wydaje i też Ją podnoszę, żeby Jej się nie ulało ani żeby nie dostała czkawki, to się Jej zaraz odbija i kolejno odkładam by spała ;)

Natomiast z pierwszą córcią miałam tak jak Ty, że jak Ją brałam do odbicia, to się wybudzała, marudziła, a zasnąc w łóżeczku za nic w świecie nie chciała, więc musiałam nosic aż zaśnie. A jak nie wzięłam do odbicia, to miała zaraz czkawkę albo się Jej ulało, więc zazywczaj brałam, chociaz czasami nie :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

No i dodam, że z Laura  (pierwszą) czasami było tak, że nawet jak nosiłam 320minut, to się Jej wcale nie odbiło. Często było tak, że jak już Ją uśpiłam, spała chwilę w łóżezku i zaraz płakała, wtedy Ją podnosiłam i dopiero się Jej odbijało ;) tyko od nowa trzeba było uspac :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

20*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2

Arletko- identycznie mam ze swoim Synekiem co Ty ze swoją pierworodną :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulla0187

mam to samo co ty i Arletka wiec albo odbije a jak nie odbija to klade go na boczku i nic sie nie dzieje.. Spi ze mna wiec mam go na oku :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulla0187

mam to samo co ty i Arletka wiec albo odbije a jak nie odbija to klade go na boczku i nic sie nie dzieje.. Spi ze mna wiec mam go na oku :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407

Przez ok.3 tyg.brałam do odbicia jak mu się nie odbiło kładłam na boczek a teraz wcale nie odbijam

Twój komentarz