« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katakumba
katakumba

2013-05-27 10:17

|

Pozostałe

Czy byłaś kiedykolwiek ...

..w poważnych tarapatach finansowych? Przez zrządzenie losu trochę zmienia mi się sytuacja materialna i zaczynam się martwić.Nigdy nie byłam w takiej sytuacji.
A Wy?Jak sobie poradziłyście?


63.64%
TAK
36.36%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agabe

Byłam, nie było mnie stać na nic. Przez własną głupotę i to, że całe pieniądze szły na długi i nałogi mojego ówczesnego faceta. Sama sobie narobiłam wtedy długów, z których jeszcze jakiś czas później musiałam wychodzić- ale dzięki temu wiem, że można wyjść z najgorszego gówna. Wiem, że da się przeżyć na kromce chleba ze smalcem, wiem, że to nie wstyd oddać znalezione puszki do skupu.

Wiem, że zawsze jest jakieś wyjście i możliwość zarobienia - trzeba chcieć, chociaż czasem jest to obkupione ogromnymi wyrzeczeniami. 

Odkąd znalazłam się w ciemnej dupie i odkąd udało mi się z tego wyjść - nie dzięki czyjejś pomocy, tylko dzięki swojej determinacji - niestety nie potrafię pomagać innym finansowo czy materialnie. To taki skutek uboczny tego wszystkiego, a to tylko dlatego, że sama wiem, że ze wszystkiego da się wygrzebać-własnymi siłami. Trzeba chcieć, więc jeśli jest źle - kombinuj, zawsze jest jakieś wyjście - powodzenia! ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roksana
I mam nadzieje ze do tego nie dojdzie. Wiadomo sa gorsze i lepsze miesiace ale nigdy jeszcze nie bylo tak ze nie mam co wlozyc do gara czy nie mam na chleb
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

w sumie to pomiedzy tak a nie. Poki co mamy skromny miesieczny budzet ale zero długów. Za to nie mamy nic swojego. Liczymy na łut szczęścia ze mąż rozkręci firme, bedzie wiecej klientow....bo ja to bezrobotna, bez prawa do zasiłku, zarabiajaca okazjonalnie, Ale w męza rodiznie jest taka sytuacja ze jest malzenstwo , dwojka dzieci i stale im pozyczamy kase i inni tez. Maja masakryczna sytuację, az zal pisac. Nawet juz rzeczy sprzedawali. A dzieci nawet na głupie slodycze nie maja. Miodu im dawają. Przykre czasy:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Nie raz przez ojca nie miałyśmy z mamą na jedzenie i gdyby nie moi dziadkowie, to nie wiem. A tak bardziej niedawno to ostatnio pisałam na blogu, że mój od 3 miesięcy wypłaty nie dostał z firmy. Wiszą mu już dobre kilka tysięcy, żyliśmy na pożyczkach. Na szcęscie od zeszłego tygodnia ma inną pracę. Gorszą i mniej płatną, ale już nie musimy pożyczać na mleko itd. ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina1987

Straciłam prace, musiałam się wyprowadzić od byłego chłopaka... zamieszkałam z przyjacielem, kase brałam z tego co rodzice przesyłali mi na szkołe (przez to zawaliłam rok i musiałam brać dziekankę).. było ciężko, nawet bardzo.. na szczęście wtedy byłam jeszcze sama sobie, z pomocą przyjaciela znalazłam prace i stanęłam na nogi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Moj facet pracowal 2 x wiecej zeby sprostac sytuacji, trwalo to jakis czas ale wyszlismy na prosta. Poza tym oczywiscie ograniczenie wydatkow do minimum, zakupy tylko w tanich sklepach, zadnych wyskokow...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katakumba

Może trochę źle sformułowałam pytanie.Nie chodziło mi o taką masakryczną sytuację,że brak na żarcie,ale o duże uszczuplenie miesięcznego budżetu,przez zmianę pracy.

Agabe-dzielna babeczka z Ciebie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412

nie wiem co zaznaczy... ale byly takie 2 miesiace jak mialam 10lat i rodzice sie rozstali. pamietam ze tata na zlosc wyplacil cala kase z konta i nic mamie nie dal. mama musiala pozyczyc..dobrze ze mialysmy gdzie isc.. po miesiacu bylo minimalnie lepiej.. i stopniowo co wyplate bylo coraz lepiej.. ale 2 miesiace to byly ciezkie...
Od kiedy mieszkam  z moim mezem nie mielismy takiej sytuacji-.-..-.-.-ale nie mowie ze nigdy w takiej nie bedziemy bo nic nigdy nie wiadomo.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
morelka8624

Teraz taka mam. Nie ma tragedii ale musieliśmy sporo zacisnąć pasa i bardzo ostrożnie planować wydatki. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Poczytaj sobie to:

http://40tygodni.pl/Czy-bylyscie-juz-kiedys-w-tak-trudnej-sytuacji-finansowej,71857,2,0

my tez nie mielismy takiej sytuacji zenie strarczalo na jedzienie, ale widze ze inni mieli.

Twój komentarz