Ale, zaraz, chwileczkę...
Dlaczego zaraz zakładacie tak czarny scenariusz o noszeniu martwego płodu?
Moim zdaniem, jeśli coś byłoby nie tak to taki lekarz na usg powinien Ci powiedzieć.
To, że nie masz żadnych niedogodności ciążowych, ani jeszcze nie przytyłaś, to tylko się z tego cieszyć- przecież to nie jest żaden obowiązek, że każda kobieta musi wymiotować jak kot, a co do wagi to jeszcze lepiej- jak tyle nie przytyjesz łatwiej będzie Ci zrzucić po ciąży.
Prywatnymi lekarzami też bym się tak nie podniecała.
Ja poszłam do takiego prywatnego (z polecenia, ponoć najlepszy w mieście) i po paru tyg. uciekałam stamtąd jak najdalej (szanowny pan doktor pazerny, mało konkretny straszył tylko i najchętniej kazałby pracować do dnia porodu) Poszłam do innego NIE prywatnie (choć w zasadzie to na pierwszą wizytę poszłam prywatnie i sam mi zaproponował, że skoro jestem w ciąży to lepiej przychodzić na fundusz) i całkiem co innego.
No tylko, że ten mój gin robi usg na miejscu.
Grunt, to znaleźć swojego lekarza.
A to, że się martwisz to taka już matki natura...
Ale spokojnie, zaczynasz 15tc, więc największe zagrożenie poronienia mija, jeszcze trochę poczujesz ruchy, to już będzie tylko lepiej...
Powodzenia!

u mnie też w 15 tygodniu nic nie było widać nikt ze znajomych o ciąży nawet się nie domyślał, piersi mnie też nie bolały...dopiero od 20 tygodnia, a na wadze nie przybierałam do 17 tygodnia...więc się nie martw na zapas

http://40tygodni.pl/paulus2304/blog/10844,Foteczki-z-przed-sekundy.html

fotka brzuszka-12tc i 14tc/przed chwilka/ troche za malo odkrylam leginsy ale widac ze roznicy nie ma... a brzuch mialam odstajacy zawsze,taka natura kobiet w naszej rodzinie.

Rozumiem ze sie martwisz,ja sama jestem osoba ktora sobie wyszukuje,wymysla w glowie wizje zle czasami.Sama bardzo dobrze przechodzilam cala ciaze,nie mialam zadnych dolegliwosci,objawow,poronilam 2 pierwsze ciaze wiec z tej bardzo dlugo nie umialam sie cieszyc bo zawsze bylo ze moze sie cos stac.Tylko nie rozumiem czemu nie zapytalas lekarza odrazu,na usg czy wszystko dobrze,co widzi,czemu o to pyta,czesto dziewczyny mam wrazenie ze nie rozmawiaja z lekarzami,nie dopytuja apuzniej tutaj chca wyjasnien na ktore my nie znamy odpowiedzi,musisz isc na usg prywatnie,do innego lekarza dla samej siebie zeby sie uspokoic,upewnic.powodzenia i czekam na dobre wiadomosci :)))

http://40tygodni.pl/akjam/galeria/11731/9868,e1669bd8021727a13754365b5ca6ef33-jpg.html

to moj brzuch w 18 tyg,tez maly jak na 1,nawet dzisiaj juz praktycznie koniec ciazy a ja mam maly brzuch..

WYYYYYYYYYYYPIEPRZAJ MI STĄD I TO JUŻ!

Zgłosiłam nadużycie ty ograniczona do granic możliwości babo! Mam nadzieję, ze Admin usunie Ci to bezużyteczne konto...

Pauluś powiem tak: nie możliwe, żeby lekarz ukrywał przed Tobą poronienie zatrzymane! To na 100% Więc mimo, iż zadawał Ci dziwne pytania, nie sądzę żeby zobaczył coś niepokojącego. Skoro w 10 było wszystko ok, choć nie miałaś typowych objawów ciążowych, to nie widzę powodu żeby nagle wystąpiły, a ich brak oznaczałby coś złego. Radzę jednak udać się na wizytę prywatnie. Na pewno znajdziesz lekarza, który przyjmuje nawet do 20 (tak jak mój). Musisz iść do lekarza, bo wiadomo, że trzeba kontrolować sytuację co miesiąc :*

wiem joluś,wlasnie w ten pt mam comiesieczna wizyte,3 od poczatku ciazy /nie liczac usg,bo to oddzielna wizyta/..
;*

nie przejmuj się ja tak jak Ty nie miałam żadnych objawów no może oprócz tych obolałych piersi na początku brzuch tak samo mi nie rósł aż tu nagle w tydzień zrobił się co najmniej duży, koleżaka w szkole powiedziała że nie widziała mnie 3 dni a spuchłam w oczach hehe wszystko przed Tobą i nie zakładaj najgorszego!! Ale dla własnego spokoju jeśli tego potrzebujesz to się przejdź prywatnie