Mnie 2 razy jak do tej pory jakoś 2 tygodnie temu.

W pierwszej ciązy przez jakies 3 tygodnie nocami. Bardzo pomaga rozmasowanie :)

Jakoś w tamtym tygodniu w nocy. Obudził mnie potworny skurcz łydki. Myślałam, że sie wykończe z bólu. Przeszło szybko i póki co nie wróciło i oby nie wrócilo ;)

Ja miałam od ok 25 tygodnia. Było to spowodowane brakiem magnezu. Mimo tego, że to uzupełniałam to mój synek przez pierwsze 3 miesiące po urodzeniu miał ten sam brak :)

Madzi ja je miałam przy każdej ciąży , przy tej pierwsze dostałam zeszłej nocy .. Wyrób ( jeżeli oczywiście Ci dokuczają ) sobie nawyk prostowania palców ( naciągania ) tak jak a baletnice lun dokładnie w drugą stronę czyli podciąg palce stóp jak najwyżej w stronę piszczela ( do góry ) ból przechodzi po kilku sekundach , a ogólnie chodzi o to aby mięsień łydki był mocno naciągnięty i przechodzi tzn mi pomagało za każdym razem :)

Mnie skurcz złapał jakiś tydzien temu, w nocy. Myślałam, że mi noge ktoś ucina :P bardziej się tego przestraszylam, ale fakt bolało. Jak narazie jest spokoj ;)

Jakiś tydzień temu się zaczęły ;/ Masakra jak boli i to zawsze w nocy Mnie złapie jak smacznie śpię ;p ;/

Mniej więcej od ok 22-23 i trwają do dzisisj. Oczywiście nie non stop ale bardzo często.

od samego początku, czyli od jakiegoś 3 tygodnia. do dzisiaj, jesli zapomnę wziąć magnez

aaaaaaaaaaa dzisiaj w nocy, pierwszy raz. wyrwalo mnie ze snu, az zaczelam krzyczec fak fak fak tak cholernie bolalo i nie chcialo puscic. rano wstalam to nie moglam na ta noge stanac, juz jest ok na szczescie. masakra, ide po magnez i mam nadzieje ze nie bedzie mi to wracac.