Nie odczuwałam nic, dopiero na wizycie sie dowiedzialam i to w 30 tyg ze skrocila sie juz za duzo jak na ten etap ciazy. Ale mozna powiedziec, ze wytrzymala do terminu.

Nie czułam nic. Normalne dolegliwości zaawansowanej ciąży. Skróciła sie ok 31 tc i do końca już leżałam. Urodziłam po terminie.

czulam bol brzucha jak przy robieniu brzuszkow (jakos tak mi sie kojarzy). i juz od 26tc mialam podtrzymanie ze szwem wlacznie

Skróciła się w 20 tyg, nic nie.czułam i się mocno Oszczedzalam a ona została jaka była i przenosilam ciążę ;)

Nic nie czulam. Niby trwardnial brzuch, ale ja przypisalam do zaparć i wzdec, było to bezbolesne. Od 24tyg lezalam na zmianę w szpitalu i domu z pessarem i lekami rozkurczowymi. W czwartek zdjął pessar, odstawil leki, szyjka była jak przy zakładnik pessaru, a w niedziele trafiłam do szpitala, bo ruchów nie czulam i miałam 2cm rozwarcia. Przy czym tez nie czulam, żeby mi się jakieś rozwarcie robilo, brzuch nie Bolal, wody nie odeszły, nie krwawilam. Tylko martwił Mnie brak ruchiow, pojechała KTG zrobić, a kolejnego dnia poród mi wywoływali, który zakończył się cc

Podczas skróconej szyjki bardzo brzuch bolał cały miesiąc ostatni w łóżku przeleżałam

Miałam bóle takie skurczowe nieregularne i taki mocny ucisk czułam na krocze, czasem kłucie w pochwie jakby igłami. Nie wiedziałam i nie jestem pewna czy to dotyczy akurat skracania się szyjki, ale potem na wizycie się dowiedziałam, że mam rozwarcie na 3cm, brak szyjki i dziecko głową w kanale rodnym (w 35tc).