Ja zoperowałabym sobie brzuch, którego pomimo tego, ze ogromny nie jest nigdy nie nawidziłam i powiększyła piersi :)

Póki co, nie. Akceptuję siebie i dobrze się czuję w swoim ciele :) Zobaczymy jak będzie po ciąży.

Cycki bym zmniejszyła bo zawsze były za duże jak dla mnie no i podniosła. I brzuch :) 

hmmm moze i by przerobiła tyłek i piersi na wieksze ;) ale chyba nigdy tego nie zrobie :)

zmniejszyłam biust do miseczki C :)

po ciazy zrobilabym odsysanie tluszczu, silikonowe cycki, powiekszyla bym usta (tzn tylko gorna warge), pozbyla sie laserowo rozstepow, i strzelilabym sobie depilacje laserowa :D

Na mnie już działa przyciąganie ziemskie.Poprawiłabym sobie piersi,podnisoła je i o jeden rozmiar większe, brzuch ( po 4 ciążach nie jest w najlepszym stanie) i pośladki:) Może kiedyś sobie zrobię chociaż jedną z tych rzeczy

zmniejszyłą bym biust :) i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba :)

nos i zęby

Zrobiłabym sobie brzuch, bo żadne ćwiczenia na niego nie działają, ale miałam cesarkę i mam uraz psychiczny do "krojenia" więc na bank tego nie zrobię :/ poza tym nie wiadomo jak będzie wyglądał po następnej ciąży i następnej..może kiedyś ten uraz mi minie, ale mam nadzieję że już sobie brzuch "wypracuję" sama do tej pory :)