W czwartek miałam długą szyjkę, zamkniętą, zero rozwarcia, czop cały. Urodziłam w niedzielę o 7.50 ;)

ja mialam rozwarcie poltora cm ale chodzilam z nim 3 tyg . 17 lutego bylam u gina ktory byl pewien ze predko nie urodze szyjka dluga dziecko wysokie i mowil ze za tydz mam przyjsc moze cos sie ruszy ja jeszcze raz chcialam potwierdzenia tego co powiedzial i mi powtarzal ze rozwarcie takie jak bylo szyjka tak samo dziecko tez wysoko ze nie zapowiada sie zeby to mialo w przeciagu tygodnia sie ruszyc . Nastepnego dnia ok godz 7 zaczely mi sie saczyc wody na dodATEk zielone 12.55 urodzilam Jaska .Pozniej jak poszlam do gina na kontrole to mowil ze az dziwne ze nastepnego dnia po wizycie urodzilam

Ale ja czulam ze porod blisko jak kladlam sie spac to z takim jakims przekonaniem ze nastepnego dnia urodze i faktycznie tak bylo przeczucie mnie nie omylilo tak jak z plcia dziecka od kiedy dowiedzialam sie o ciazy wiedzialam ze to chlopiec potwierdzenia usg bardziej moj maz potrzebowal

dziewczyny sorki wielkie za minusy, nie umiem wycelowac dobrze jak pisze z telefonu ;)

W czwartek u poloznej nic na porod w najblizszych dniach nie wskazywalo .nawrt powiedziala ze jeszcze raczej dluga droga do godziny zero a tu bum w sobote o 12 w poludnienodeszly wody i zaczal sie porod

Ti nie dobla Ti zobaczysz bedziesz u maaaammmmyyy . Mama Ci daaaaa . hahaha

Poród mój nastąpić w każdej chwili. Mi ostatnie dwa tygodnie nikt nie dawał szans na wytrwanie miałam rozwarcie na dwa palce a urodziłam dzień po terminie. ;)

Co z tym telefonem nie tak? Mialy byc same plusy

A mi czop w ogóle nie odszedł :P A tak usilnie na niego czekałam, że mało w kibelek nie wchodziłam :P Odszedł już na porodówce. Tak samo wody.

Ja to dopóki nie ktg to bym się nie kapła że mam skurcze porodowe :P nie wiedziałam że one takie są, pojawiły się nagle co 3 min :)