Dużo kobiet ma problemy z zajściem ciążę ale na pewno nie jest spowodowane to że ona tak wam życzyła po prostu nie wierze w takie czary mary:D A tak poza tym to straszna suka ta była twoje męża nie przejmuj się nią zazdrosna jest ale wam jeszcze uda się zmajstrować dziacko. Trzeba czasu.

Oj z niej jest straszna suka za przeproszeniem jak mojemu napisała na gg że jak bedzie miał zemną dziecko to niech zapomni o córce z ich małżeństwa ale ona ma już 11 lat wiec powoli już rozumie czemu tata z nimi nie mieszka, już tyle czasu staramy sie o dzidzie i niewiem czemu innym tak łatwo zajść w ciąże a inne muszą czekać oboje jesteśmy zdrowi już od paru miesiecy wziełam to na luz nie mysle o tym tak jak na początku i dalej nic:(

Ja czekałam na dwie kreseczki 5 lat i kilka miesięcy...wytrwałości życzę...powodzenia ;D

Ja miałam przez 5 lat męża który był po rozwodzie i miał dziecko z inną kobietą. Ja nie zaszłam w ciążę przez te pięć lat mimo że się staraliśmy. Dla mnie ta kobieta zawsze była wygrana. Tak na prawdę to dlatego nasze małżeństwo nie przetrwało bo ja nie mogłam żyć z kimś kto większość swojego wolnego czasu (niedziele, święta, wieczory sobotnie) poświęca dziecku i widuje się z ex żoną. Nie chodzi tylko o czas ale również o kasę bo mój ex mąż wszystkie oszczędności wydawał na dziecko a nam mało już zostawało na życie. Na każdą kłótnię miał jeden argument, że to ja jestem niewyrozumiała i okrutna. Jedno mogę Ci powiedzieć że współczuję Ci bardzo takiego układu. Nigdy więcej bym się nie związała z dzieciatym mężczyzną. A Tobie życzę tych dwóch kreseczek to może wszystko się odmieni. Nam się nie udało. Dopiero z drugim partnerem zaszłam w ciążę za pierwszym razem :) I teraz dziękuję Bogu że tak wyszło :)

claire umnie jest troszke inaczej mój ze swoją byłą wogóle sie nie widuje i nie jezdzi tam do niej niechce mu sie nawet na nią patrzec do tego stopnia że skasował ją na nk i zablokował ją żeby go nie odwiedzała alimentów wysyła tylko tyle ile sąd przyznał i tak by chciała dużo więcej bo ma 3 dzieci i są wydatki ale mój jej dzieci nie narobił a w sądzie jak podała ile chce dostawać od bylego na dziecko to sąd ją wyśmiał że ona jest zdolna do pracy i może pracować, ja z moim jestem już 8 lat umie mnie wysłuchać i pocieszyć i na innego nie zamienie mimo tego że nie bedziemy mieli dziecka.

Nie pisz tak.. przecież nic nie jest jeszcze przesądzone, prawda? Mogę się założyć że jeszcze zajdziesz w ciążę i to w najmniej spodziewanym momencie tak jak ja i miliard mamusiek na świecie.

Spokojnie ludzie po 3 lata sie staraja. Daj sobie na luz. A nia sie nie przejmuj. Twoj jest nie jedna ososba co go zona opuscila i chciala wrocic a on nie chcial. Juz nam taki przypadek.

claire, ja jestem po rozwodzie, mój mężczyzna też. on ma 9-letnią córę, z którą swietnie się dogaduję. z eks-zoną ma poprawne, ale chłodne i nieczęste relacje. więc - da się. gdyby wszyscy myśleli, jak Ty, to osoby samotne z dziećmi na zawsze pozostałyby samotne... przykro mi, że miałaś takie doświadczenia, ale to nie jest reguła...

Moja przyjaciółka prawie 3 lata starała się o dzidzie. Pamiętam jak byłam w ciąży a ona pierwsze co to dotykała mojego brzuszka z nadzieją że jak to się mówi "się zarazi". Po kilku miesiącach od mojego porodu stwierdziła że chyba nie jest to jej pisane przestała się starać i... zaszła w ciążę;)Morał? Czasem za bardzo chcemy za bardzo się staramy i za bardzo się skupiamy na celu;)
Ale fakt często bywa tak że ludzie którzy nie chcą dzieci lub tworzą patologiczną rodzinę to mają gromadkę zdrowych dzieci a ludzie którzy chcą mają tyle miłości by obdarzyć nimi dziecko to nie mogą zajść... niesprawiedliwość...
Ale życzę Ci by już niebawem Wasza Dzidzia zamieszkała w brzusiu:)

no właśnie em3 dobrze napisałaś, mój owszem nie chciał wrócić do swojej byłej bo była w Czechach zdradzała i zaszła w ciąże z Czechem co już jej nie chciał i chciała wrócić do swojego byłego bo została skrzywdzona śmieszne to z jej strony było, chciałabym żeby donas się wkoncu uśmiechnęło szczęście on nie zasługuje na złe traktowanie co go spotkało kilka lat temu moja rodzina bardzo go lubi, jak jest rozwodnikiem to nie oznacza już że to jest zły człowiek co ma sie iść zabić nie poprostu żyć na nowo.