NIe nie miałam a nosiłam siatki z zakupami cały czas . Przypomniala mi sie Angielka odemnie z pracy ktora dowiedziałą sie o ciąży dopiero w 6 miesiącu , a do tego czasu ciężko pracowała fizycznie i pchała wozek z meblami ktore czasami wazyły i 200 kilo ... Urodziła zdrowe dziecko o czasie ...

Jak nie wiedziałam, że jestem w pierwszej ciąży to sobie meble w pokoju po przestawiałam a po wszystkim gorąca kąpiel. Jak teraz sobie to przypominam aż mi się słabo robi. Nic się na całe szczęście nie stało.

Ja miałam problemy po wysiłku fizycznym w 23 tygodniu ciąży. Bardziej od ciągłego schylania się niż dźwigania - cały dzień sprzątałam na kolanach, mieliśmy przeprowadzkę. Po wszystkim złapały mnie skurcze, które nie chciały przejść leżałam kilka dni na oddziale ze skracającą się szyjką, ale unormowało się i odpukać, jest dobrze :)

Około 20 tygodnia dostałam skurczy. Za bardzo poszalałam z dźwiganiem. Na szczęście po kilku dniach solidnego odpoczynku minęło i jest w porządku. Dostałam opierdziel od lekarza i mimo,że nadal robię praktycznie wszystko to staram sobie rozkładać pracę w czasie, robię częstsze przerwy staram się nie dźwigać. Posprzątanie domu zajmuje mi teraz dwa razy więcej czasu, ale mam spokojne sumienie,że nie narażam siebie i maluszka :)

tak, w 26 tc gin powiedzial ze mam skrocona szyjke i do konca ciazy mialam kategoryczny zakaz dzwigania i przemeczania.

Ja dzwigalam tak jak przed ciaza, mniej wiecej do 8ego miesiaca. Ale jak czytam wypowiedzi poprzedniczek to na drugi raz bym sie dwa razy zastanowila.

Gdzieś w 16 tyg przestawiałam meble i pozniej brzuch mnie bolał, pewnie od wysiłku;/
a w 31 tyg miałam bardzo stresowe 2 dni i pare dni pozniej na wizycie okazalo sie ze mam troche skróconą szyjke..

Ja wlasnie jeszcze targam mojego 13 miesiecznego syna,ktory wazy 12 kilo i niekiedy mam wrazenie ze mi sie cos w kroku opuszcza i czasem lapia mnie skurcze.Jednak jak sobie usiade i odpoczne wraca wszystko do normy.Nie wiem czy sie martwic.U mnie przez cala ciaze ,jak sie nic nie dzieje to nie zagladaja w krok,wiec nikt mi nie powie ze mi sie szyjka skraca.No chyba ze sie pożale,ze czuje jakis dyskomfort to moze zbadaja mnie "od srodka".

miałam tak samo jak Ty w ciazy pudzianowska nosiłam targałam ona na mnie właziła czesto gesto nelka juz w brzuchu dostała od niej kopa..do tego targałam wózek ze schodów i wnosiłam czasami czułąm sie jakbym miała juz rodzic ale nic mi nie było no pod koniec 2 cm rozwarcia i poród w 38 tyg a nie w 40 jak pozostałe moze to miało wpływ ze sie nie oszczedzałam nie wiem..ale pod koniec naprawde juz jest ciezko wiec sie przygotuj:)a z dziecmi to wiesz nie ma zmiłuj:))

na początku 10tygodnia zalało nam zakład i woda stała po kostki na początku pomagałam wylewać wodę ale później źle się poczułam i przestałam (szef jeszcze nie wiedział o ciąży) po 2-3 dniach zaczęłam plamić i wylądowałam w szpitalu z powodu odklejania się łożyska i przedwczesnego porodu.