Moje kondolencje...
Są takie mamy, na ulicy też pewnie mijasz jakąś codziennie.

Współczuję. [*]

3maj się kobieto.!

wiem co znaczy stracic dziecko...współczuje Ci

Bardzo Ci współczuję :( Strach nawet myśleć co czuje matka w takiej sytuacji :((((
Jest z nami mama, której synek zmarł podczas porodu :( teraz jest w kolejnej ciąży i chyba rzadko się tu loguje.

Naprawdę współczuje:( 3maj się dziewczyno

Ja mam koleżankę która urodziła blizniaki i po tygodniu zmarły-oboje....
Straszna tragedia dotyka kobiete gdy Bóg zabiera do Siebie jej dziecko.....Ale pewnie On wie co robi....Modlę się za takie dzieciątka i za matki-o siłe dla nich,i o zrozumienie-że tak widocznie musiało być.....
Trzymaj się Agnieszka!!! jesteśmy z Tobą!!!

Ja straciłam synka po 111 dniach walki o jego życie. Jeżeli chcesz wiedzieć więcej to przeczytaj http://mamakrystiana.blog.pl
a jeżeli chcesz popisać na temat straty to pisz śmiało.

Moja siostrzenica zmarła przy po porodzie ,normalnie ciąża przebiegała książkowa,siostra poszła rodzić w terminie i Malutka zmarła,za późno zdecydowali o cesarce,było już za późno

Jest jeszcze tu jedna mama która straciła dziecko od razu po narodzinach. Przykro mi to musi być dla kobiety coś strasznego stracić swoje dziecko tak długo oczekiwane.:(

Współczuje!! Nie chcialabym nigdy tego przezyc, jest to cos strasznego co moze sie przydazyc!! Bardzo mi przykro!!